Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Niewidomy bernardyn dogorywa w schronisku :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> ARCHIWUM / ZWIERZĘTA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Pomaga Skrzydlatym
Pomaga Skrzydlatym



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bieszczady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:46, 27 Mar 2011    Temat postu:

wiec ciiiii...
(trzymam kciuki!!!!)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia nero 1
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tu i Tam
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:35, 06 Kwi 2011    Temat postu:

proszę o uaktualnienie wątku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:41, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Benek wel Marcin , trafił pod troskliwą opiekę Fundacji Bernardyn. Jego stan jest bardziej niż krytyczny Sad Poczytajcie sami.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Gość






PostWysłany: Śro 13:12, 06 Kwi 2011    Temat postu:

biedny ..... jak można zostawić psa samego sobie :hamster_wryyy: Psiak sam nie chodzi do lekarza
Powrót do góry
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:06, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Mam nadzieję, ze ta opieka troskliwa jest.. bo... noo wiecie, kto, co i jak bylo dawniej....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:15, 08 Kwi 2011    Temat postu:

Skopiowane ze stronki Fundacji Bernardyn.

2-04-2011 z Gdyni przyjechał do nas niewidomy bernardyn, odebrany w trybie interwencyjnym (zrzeczenie prawa własności) dotychczasowym właścicielom. Przekazanie psa z pełnymi prawami przez OTOZ Animals.

Jest to starszy, ok. 7 lat, samiec, bardzo zaniedbany, z wadą genetyczną; fałd skóry zasłaniający całkowicie oczy. Zaniechanie leczenia i opieki doprowadziło do całkowitej ślepoty. Po podniesieniu skóry z oczu widać poodparzane, zdeformowane, w stanie zaognionym, z częściową martwicą, obrzmiałe powieki. Spojówek nie widać wcale. Wszystko jest spuchnięte, wilgotne i cuchnące. Najprawdopodobniej niedrożne są kanały łzowe. Uszy bardzo mocno spuchnięte; niedrożne kanały słuchowe i całe małżowiny. Brunatna wydzielina (błoto) całkowicie wypełnia kanały i wydostaje się na zewnątrz. Pozlepiana i zalana sierść wokół.

Pies nie pozwala dotknąć, trzęsie cały czas głową, bardzo boli i najprawdopodobniej albo nie słuszy wcale albo bardzo słabo. Na skórze szyi dwa duże (ok. 3 cm) narośla. Na obydwu kościach miednicy i na ogonie duże odleżyny. Sierść tragiczna, pozlepiana odchodami, skołtuniona, martwa, poprzyklejane odchody pasożytów (pchły). Przy skórze w wielu miejscach pleśń, szczególnie klatka piersiowa i pachwiny.

Sprawę przeciwko dotychczasowemu włascicielowi, w związku z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt, prowadzi OTOZ Animals.

3-04-2011

Wizyta domowa lekarza. Pobrana krew do badań, wymazy z oczu i uszu. Podwyższona temperatura ciała, antybiotyk. Pies nie zna budy, źle czuje się w pomieszczeniach zamkniętych. Noc spędził w dużym kojcu, spał na pontonie i kocach. Z tych kocy bardzo się ucieszył. W poprzednim miejscu przebywał na dworze, spał na ziemi. Ponieważ brama nie była zamykana wychodził i błąkał się ślepy i przestraszony. Był trzy razy odnajdywany po zgłoszeniach ludzi przez policję lub inne służby interwencyjne i odwożony do schroniska.

4-04-2011

Przyjechało dwóch lekarzy zbadać Marcina. Chirurg nie podjął się przeprowadzenia operacji przy obecnym stanie serca. Jest arytmia, szmery, wysokie ciśnienie, kaszel odsercowy. Pies może nie przeżyć narkozy i późniejszego leczenia pozabiegowego, przy zastosowaniu m.in. koniecznej morfiny. Natomiast wg lekarzy należy jak najszybciej pomóc psu, bo w takim stanie żyć dalej nie może. Tam wszystko gnije i tylko dzięki temu, że było do tej pory zimno nie ma robaków i larw. Jak pies radził sobie do tej pory? Są dziury po larwach, nadżerki, martwica, ropa i gdzieś tam pod fałdami jakby rozmoczonej i mocno spulchnionej skóry widać w zaniku biało fioletowe, zdeformowane gałki oczne. Kanały łzowe niedrożne i wszystko spływa do uszu, stąd też taki stan, oprócz oczywistych zaniedbań. Przez najbliższy tydzień Marcin będzie dostawał masę leków, przede wszystkim przygotowujących układ krążenia do zabiegu. Operacja dośc trudna i czasochłonna. Z karku będzie wycięty ok. 10 cm fragment skóry, żeby częściowo zlikwidować zwisający i zasłaniający oczy fałd oraz zostanie wykonana plastyka tego, co zostało po oczach i powiekach. Przede wszystkim wycięte martwe (zgniłe) tkanki i tyle, ile się da skorygowane wszystko. Mimo tego, że cały czas dezynfekujemy wszystko i wietrzymy (podnosimy fałd) to i tak jest straszny smród gnijącego mięsa.

Jeśli nie będzie można przeprowadzić operacji to nie wolno dłużej znęcać się nad starym zwierzęciem i należy dokonać eutanazji. W takim stanie pies nie może żyć.

7-04-2011

W trakcie przygotowywania do zabiegu chirurgicznego. Jutro ponowna morfologia i biochemia krwi. Wyniki drugich wymazów w poniedziałek. Oczy przeciwzapalnie Dicortineff, Gentamycyna, powieki i skóra wokół kilka razy dziennie dezynfekowane i osuszane, uszy w dalszym ciągu płukanie. Serce Enarenal i Flegamina, przed operacją nie można podać Karsivanu. Skóra imaverol i miejscowo antybiotyk. Wątroba essentiale i dieta wątrobowa. Wydaje nam się, że jednak jest głuchy.

Lekarz prowadzący dr Krzysztof Szustak (chirurg)

Konsultujemy z drem Jackiem Garncarzem (okulista)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hanusia
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Niemcy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:26, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Gabi przenosimy go do nowego domu????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:32, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Hanuś poczekaj jeszcze chwilkę , na dniach przedzwonię do fundacji Benków i dowien się co z nim ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:00, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Skopiowane ze strony fundacji.

14-04-2011

Przeprowadzono zabieg chirurgiczny, Zduńska Wola, dr K. Szustak z asystą. Usunięto z karku płat skóry (plastyka) oraz wykonano korektę powiek, możniwą na tym etapie leczenia. W trakcie operacji bez komplikacji. Zabieg ciężki, trwał prawie 5 godzin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
catani
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:27, 19 Kwi 2011    Temat postu:

szkoda, ze doszlo do uszkodzenia galek ocznych, niestety to jest nieodwracalne Sad(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:34, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Ech... , żeby to była tylko kwestia oczu Sad Ten psiak podobno również nie słyszy Sad fałda skóry która całkowicie zasłaniała mu oczy , uniemożliwiała odpływ łez , wszystko szło do uszu Sad Mam nadzieję że chociaż słuch jest do uratowania Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
catani
Użytkownik Skrzydlatego Forum



Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:08, 20 Kwi 2011    Temat postu:

gabi2 napisał:
Mam nadzieję że chociaż słuch jest do uratowania Sad

pewnie nie, tam wszystko bedzie wygnite.......
zal kundla, przezyl gehenne Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:12, 20 Kwi 2011    Temat postu:

wiem, ze to niepopularne, ale nie wiem, czy nie lepiej by było go uśpić.. szkoda psiaka okrutnie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:45, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Też tak myślę
;( Dziewczyny z fundacji Benków też to rozważają Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monika5s
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:54, 21 Kwi 2011    Temat postu:

To po co ten zabieg i męczenie psa Question
Jeśli miał być uśpiony to może należałoby to zrobić wcześniej przed zabiegiem, przecież wiadomo było już wtedy jaki był stan psa Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> ARCHIWUM / ZWIERZĘTA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin