Showman Cesar Millan ciągle ma naśladowców..

lejdija

Odkąd pojawiły się w Polsce programy tego gościa ( do dzisiaj nie rozumiem National Geographic za to), to zyskał u nas duże grono wręcz wyznawców, co i mnie, i wielu, wielu innych ludzi, jak również szkoleniowców, behawiorystów PRZERAŻA!
Od lat tłumaczy się ludziom na czym polegają relacje z psami, jak się uczą, dlaczego pojawiają się u nich lęki, skąd się bierze agresja.. itd.. itd.. na czym polega socjalizacja psa, odwrażliwianie, rehabilitacja.. i co z tego? Teoria dominacji ciągle żywa! Dlaczego? Może dlatego, że poczucie, że jest się panem i władcą psa, który się nas zwyczajnie boi jest osiągnąć dużo łatwiej niż zbudować relacje na zaufaniu, na zrozumieniu i na dotarciu do źródła zachowania psa... często problematycznego zachowania...

Millan, jako gwiazda telewizyjna - jest OK - jest rozpoznawalny, charyzmatyczny, jest cudownie opalony i ma piękne białe zęby.. A jako fachowiec - totalna porażka - nie raz i nie dwa razy dosłownie chciało się krzyczeć widząc to co wyczynia z psami!!
A niechby się chociaż uczyć chciał i rozwijać chciał, przecież każdy od czegoś zaczynał!
Prawda, że jeśli coś nas interesuje, to rozwijamy się, dokształcamy, zmieniamy bądź "uzupełniamy" swój światopogląd w miarę zdobywania wiedzy.. a ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów... chociaż widziałam jakiś odcinek jego programu, w którym nawet miał smakołyki dla psów w ramach nagrody!! Czyli? może i Millana da się zreformować !

Pojawił się kolejny bardzo fajny tekst pokazujący o co chodzi w metodach Millana i wszystkich tych ludzi, którzy ciągle stosują się do kretyńskich metod szkolenia/układania psów opartych na "teorii dominacji" . Artykuł niestety po angielsku, może ktoś sobie przetłumaczy, do czego zachęcam!

[link widoczny dla zalogowanych]

w moim baardzo luźnym tłumaczeniu fragment artykułu:

Referencje Millana:

Millan otwarcie przyznaje, że nie ma podstaw naukowych. Jest imigrantem z Meksyku, który nigdy nie chodził do szkoły, nie ma formalnego wykształcenia w kierunku nauk biologicznych lub psychologicznych.
Zakres jego wiedzy oparty jest na krótkim okresie pracy w Mazatlan jako technik weterynarii, kiedy był nastolatkiem. Jest samoukiem, wiedzę czerpał z książek psychologicznych na temat psów popularnych w latach 80tych.
Zamiast widzieć w tym problem, Millan chwali się swoim brakiem profesjonalnego przygotowania do pracy z psami. Jest z tego dumny - on twierdzi, że jego praca wynika z intuicyjnego rozumienia psiego języka, że rozumie psią "energię ", której nie czują naukowcy i większość trenerów nie jest tego w stanie zrozumieć.
Dla niewykształconego laika może to być przekonującym argumentem. Jednak Millanowi brak jest jakichkolwiek podstaw naukowych, brak mu wiarygodności naukowej wspierającej jego przekonania. Jego teoria jest oparta na kombinacji przestarzałej wiedzy behawioralnej połączonej z mitami i koncepcji quasi-naukowych.

Kolejny raz proszę - uważajmy z kogo bierzemy przykład! Bo nasze wybory dość, że mogą krzywdzić nas samych, to jeszcze bardziej mogą krzywdzić psy, które są zdane wyłącznie na nas - na swoich opiekunów!

lejdija

tutaj filmik z labradorem:
https://www.youtube.com/watch?v=9ihXq_WwiWM

doskonale pokazuje jakim kretynem jest Millan. liczy się SHOW i tylko SHOW nie pies..

kachul

pojawiło się tłumaczenie artykułu

[link widoczny dla zalogowanych]