Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Suczka Alfa potrzebuje naszej pomocy!!!
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> POMOC DLA LUDZI I ICH ZWIERZĄT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:25, 19 Sty 2013    Temat postu: Suczka Alfa potrzebuje naszej pomocy!!!

Bardzo pilnie potrzebny lek o nazwie Cardiovet dla ciężko chorej 11 letniej rottweilerki. Alfa kiedyś była bezdomna. Trafiła pod opiekę Stowarzyszenia Rott.Dzięki staraniom Stowarzyszenia Alfa znalazła dom u miłośniczki rasy na Mazurach Pani Anety.Pani Aneta ma u siebie obecnie 4 uratowane rottki.Od adopcji Alfy minęły ponad dwa lata. Dwa miesiące temu zaczęły się u suni kłopoty z tylną łapką. Zdiagnozowano początek procesu nowotworowego . Alfie zostało najwyżej rok życia Sad Otrzymuje leki hamujące rozwój raka , oraz leki wzmacniające serce ( Alfa ma 11 lat ) Anetka bardzo się stara , aby te ostatnie miesiące alfa przeżyła szczęśliwie i bez bólu. Lek na serduszko o wspomnianej nazwie CARDIOVET jest lekiem bardzo drogim. Miesięczna kuracja wynosi ok. 100 zł ( sunia przyjmuje 4 tabletki dziennie) Może ktoś ma dostęp do hurtowni z lekami weterynaryjnymi , lub może komuś został ten lek po psiaku. Bardzo prosimy o pomoc. Nie zbieramy pieniędzy , szukamy tylko dostępu do tego leku po niższej cenie , lub o przekazanie niepotrzebnych zapasów. Pomóżmy tej doświadczonej już przez los suczce , godnie przeżyć jej ostatnie miesiące. Na dzień dzisiejszy Alfa czuje się bardzo dobrze , przestała nawet utykać , ma apetyt i oby trwało to jak najdłużej. Kontakt do właścicielki Alfy. 608-087-949. Z góry dziękujemy za wszelką pomoc.

ALFA
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez gabi2 dnia Sob 15:30, 19 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:08, 19 Sty 2013    Temat postu:

Eeej! Alfa to jeden z tych psów, który zostaje w głowie na zawsze!! Aneta- obiecuję, że stanę na głowie, ale nie zostawię Alfusi!!

Alfusia, to suńka, którą jak wzięłam na smycz, jak "uciekaliśmy" przed powodzią w Krakowie w 2010r. to już wiedziałam, ze jak nic innego po drodze nie wymyślę, to biorę do domu.. mimo, ze MISIEK tam KRÓLUJE.. i przez zupełny zbieg okoliczności zadzwoniła do mnie Goskamis - i już wiedziałam, gdzie Alfa pojedzie na tymczas.. potem znalazl sie KTOŚ, kto chciał przygarnąć Alfe, tym KIMŚ okazała się ANETA - cud kobieta! I udało się!
Pojechałam z Alfą i ASIĄ - moją kumeplą do Warszawki, Asia, to kumpelka, która się nawet yorka boi ( pół drogi przyklejona była do przedniej szyby, drugie pół dogi jadała już na spółkę paluszki z suczkami.. bo jechała z nami jeszcze taka szalona młodziutka rotteczka z olkuskiego schroniska.. która została warszawianką dzięki Arience.... a potem Alfa z Warszawy pojechała dalej na Mazury do Anety...

w pracy mam jakieś leki, które mi dała Anita od Lokiego, jest tam chyba Encorton... moze się Wam przyda??
A o reszcie napiszę jutro wieczorem...
Trzymajcie się dzielnie! Alfusia musi jeszcze sobie troszkę pożyć i basta!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneta
Pomaga Skrzydlatym
Pomaga Skrzydlatym



Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:21, 20 Sty 2013    Temat postu:

Dziękuję Kasiu, że pamiętasz i że los Alfika nie jest Ci obojętny.
To dla mnie bardzo ważne.

To już moja trzecia rottka chora na raka.
W 2011r. odeszła Kamilka, w zeszłym roku pożegnałam Cafunię, moją
4-letnią sunię, a teraz Alfunia.
Masz rację Kasiu, Alfa to wyjątkowa sunia. Taka prawdziwa rocia z klasą, dama, zrównowazona, mądra i czarująca. Gdziekolwiek się nie znajdzie, zawsze zachowuje się idealnie. Marzyłam, że jak kiedyś przyjdzie ta pora, to odejdzie cichutko, we śnie, nie cierpiąc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:18, 22 Sty 2013    Temat postu:

Dziewczyny ja to bym jej zrobiłą na facebooku skrzydlate wydarzenie... mogę?

poza tym mam niemal całe opakowanie ENCORTON 5mg - pewnie się przyda.. a ten Cardiovet, to to? :
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:05, 23 Sty 2013    Temat postu:

Alfa ma już wydarzenie na FB , ale nie Skrzydlate Smile Myślę że jak najbardziej można jeszcze zrobić skrzydlate Smile Zrobiłam jej wydarzenie moje , prywatne , pociagneła to dalej Roma od Benków , robiąc następne wydarzenie Smile Ale tak jak powiedziałam , im więcej tym lepiej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:27, 23 Sty 2013    Temat postu:

No własnie - duzo wydarzeń.. ale jak MY pomagamy, to SKRZYDLACIE POMAGAMY! ale Gabi wydarzenie połączymy ze skrzydlatym.. zaraz zaczne robic.. w domu coś mi ostatnio strasznie wolno działa net.. wiec tylko w pracy, jak mam chwile, to moge coś sensownego w necie zrobic...

Już nawet zaczęłam zdjęcia Alfy odkopywac.. ale wszystkie zostały w starym kompie.. Anetko, jak masz jakieś zdjęcia Alfusi - ślij na maila!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:45, 23 Sty 2013    Temat postu:

Ja mam taką Alfę


Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:25, 24 Sty 2013    Temat postu:

Wydarzenie na facebooku i album:
[link widoczny dla zalogowanych]

MNIE NASZŁO:

Pamiętacie rottweilerkę Alfę i jej historię? Nie? To Wam przypomnę, a tym, którzy Alfy nie znają - zapraszam do poznania.

Był pamiętny 2010 rok i powódź. Wielu ludzi straciło wszystko, co miało, wiele zwierząt ucierpiało, wiele miejsc ewakuowano. Pamiętam telefon z krakowskiego schroniska - usłyszałam wtedy:
- jak możesz jakoś pomóc, to przyjeżdżaj!
Krakowskie schronisko mieści się tuż za wałami wiślanymi, woda podchodziła już bardzo blisko, najgorszy scenariusz był taki, że wały zaraz pękną. A deszcz ciągle padał.
Niewiele myśląc, wsiadłam w samochód i pojechałam! Byłam zaskoczona widokiem, który zastałam. Tłumy Krakowian zjawiły się w schronisku - każdy chciał jakoś pomóc, ludzie zabierali psiaki, kociaki, nawet po kilka psiaków - nie patrzyli czy ładny, czy młody, czy stary, czy chory - zabierali... Inspektor Toz - u kierował ludzi, gdzie mają iść, pokazywał, które psy czekają, które można zabierać do domu, inny Pracownik szybko załatwiał formalności, ktoś inny biegł z psem do weterynarza. Jedni ludzie wchodzili, inni wychodzili już ze zwierzakami.. Nagle zza pleców usłyszałam:
- fajnie, ze jesteś! Znasz schronisko, "przeleć" sektory, boksy, zobacz, gdzie jeszcze zostały psy. Pobiegłam do boksów, sprawdziłam, gdzie i jakie psy jeszcze są, pokazywałam ludziom gdzie mają iść, które psy czekają. W końcu dotarłam do boksów, gdzie był kojec Alfy - widziałam ją już z daleka, stojącą i szczekającą w rogu kojca. W koło było już pusto - tylko ona jedna została - stała i wpatrywała się w stronę ludzi, w stronę odjeżdżających samochodów.... Gdyby była człowiekiem, pewnie by krzyczała: "a kiedy ktoś po mnie przyjdzie??? GDZIE JESTEŚCIE?? JA TUTAJ JESZCZE ZOSTAŁAM!" Jest psem - umie tylko szczekać - głośno szczekała.
Dlaczego została? Bo duża? Bo rottweiler? Bo stara? Nie wiem i nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Wyciągnęłam smycz z kieszeni, przypięłam do obroży. Alfa od razu przywarła do moich nóg i tak już została. Była bardzo zdezorientowana całym zamieszaniem, moją ekscytacją, nie wiedziała co się dzieje, ale wiedziała, że lepiej się trzymać blisko mnie. A ja takiego natłoku myśli w głowie już dawno nie miałam. Myśli pędziły, jak szalone: - co ja z nią zrobię , gdzie zawiozę, komu przekażę, przecież w domu króluje MISIO - który mógłby skrzywdzić Alfę.. myśl, mYYYYśślll, MMYYŚŚŚLLLLLL!
Spojrzałam na Alfę, a ta zaczyna się uśmiechać do mnie i wlepiać te swoje rottkowe oczy, jakby chciała mi pomóc w znalezieniu rozwiązania, jakby chciała powiedzieć, że coś wymyślimy.
- OK Alfa, jedziemy do domu, niech się dzieje wola nieba!
Podeszłam bliżej ludzi, jedna ze schroniskowych dziewczyn na nasz widok uśmiecha się - ha! wiedziałam, że Alfa czeka na ciebie! NO I SIĘ DOCZEKAŁA! Dzięki za pomoc! Jedźcie już, formalności załatwimy, jak już minie to szaleństwo.
Alfa w sekundę, cała uśmiechnięta siedziała już w bagażniku samochodu - no to jedziemy! Jadę i myślę, i myślę.. dzwonię do każdego, kto mi przyjdzie do głowy i nic, nikt nie ma pomysłu na Alfę.. nagle dzwoni do mnie Gosia.
Gosia pyta: - co tam słychać?
Będąc pewna, że Gosia już wie, że mam Alfę w samochodzie, i że ze względu na Alfę do mnie dzwoni.. opowiadam podekscytowana o całym zajściu, że pojechałam, ze zobaczyłam, ze sama tam była, ze mam ją w samochodzie i nie wiem co dalej.. i jak Misio na nią zareaguje, że rodzina z domu wyrzuci... na to Gosia spokojnym głosem:
- w sumie pierwsze słyszę o Alfie w twoim samochodzie, ale jak już ją masz, to zawracaj i zapraszam do mnie. Wezmę ją "na tymczas" .
Ilość decybeli jaką z siebie wydałam w tym momencie - powybijałaby kuloodporne szyby! Zawróciłam. Alfa cudownie przywitała się z psami Gosi i została.
Postanowiliśmy, że do schroniska już nie wróci! Zaczęliśmy intensywnie szukać Alfie prawdziwego, stałego domu, zaczęliśmy ją ogłaszać w internecie.. miały dni, tygodnie i nic. Wiedzieliśmy, ze sunia, która ma już ok. 8 lat, ma mniejsze szanse na dom niż młody, zupełnie zdrowy pies. Sunią musiałby się zainteresować ktoś, kto naprawdę, bezwarunkowo kocha psy i chce pomóc, chce dać dom na ostatnie lata życia.
I nastał ten dzień! JEST DOM NA MAZURACH!! Jak się okazało, domem tym była Aneta, która już niejednemu starszemu, choremu rottweilerowi ( i nie tylko) pomogła, niejeden pies spędził u Anety w szczęściu ostatnie lata swojego psiego życia. Teraz padło na Alfę! Byliśmy przeszczęśliwi! Udało się zorganizować transport. Z kumpelką Asią dowiozłyśmy Alfę do Warszawy, do Kasi, a Kasia dalej na Mazury..
(przy okazji pojechała z nami jeszcze inna młodziutka rotteczka, która została na stałe w Warszawie, to taki bonusik)
Alfa, to prawdziwa psia dama, mimo tego, że bardzo wesoła, to jednocześnie bardzo opanowana, wspaniale zniosła podróż, mimo, że ta "młoda" momentami bardzo ją irytowała, to nie dała się sprowokować. Alfa bardzo szybko zaaklimatyzowała się w rodzinie Anety... I tutaj powinnam napisać, że nastał HAPPY END!!!! Żyli długo i szczęśliwie...

Jednak jest inaczej, 19. stycznie 2013 Aneta pojechała z Alfą do weterynarza, zaniepokojona tym, że sunia dość mocno kuleje na jedną łapkę. Szybkie badania, usg i diagnoza : nowotwór kości. Do tego jej serduszko i wątroba też są już osłabione. Weterynarz mówi, że w wieku, w którym jest Alfa (teraz ma ok. 11 - 12 lat) i tak trzyma się dobrze! Jednak tylko przy regularnym podawaniu leków i odpowiedniej diecie ma szanse na godne życie. Przed Alfą może pół roku, może rok, może dwa lata życia... nie wiemy. Aneta z weterynarzem podjęli decyzję, ze póki sunia radzi sobie z bólem, póki sunia ciągle się do nas uśmiecha - nie poddajemy jej eutanazji. Jednak nie będą utrzymywać Alfy przy życiu za wszelką cenę. Pozwolą jej odejść, kiedy przyjdzie na to pora..
Jednak jeszcze nie teraz!

TERAZ CZAS NA NASZE WSPARCIE!

Choroba Alfy przyszła w najgorszym momencie, w jakim mogła - jakby jakakolwiek choroba przychodziła w porę..
Aneta pomogła nam i przede wszystkim Alfie - teraz czas na nas - czas pomóc dziewczynom. U Anety w tej chwili są cztery uratowane psy - gdyby nie Jej i całej Rodziny serce, poświęcenie i czas, który dają tym zwierzakom, ich życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej, a może te psy w ogóle by już nie żyły.

JAK MOŻEMY POMÓC ALFIE?

Alfa potrzebuje teraz leków:
Encorton
Cardiovet - 90tabl. ok 55zł - Alfa musi dostawać 4tabl/dziennie
osłonowe na wątrobę ( hepatil, essentiale etc)

Oraz dobrą karmę dla starszych psów z chorobami wątroby. Chcemy, by Alfa w jak najlepszej kondycji mogła cieszyć się jeszcze życiem, by Aneta tak szybko nie musiała żegnać się z kolejnym psem. Poprzednie psie staruszki, które przyjęła pod swój dach też odeszły na nowotwór. Wtedy mogła sama zapewnić psom najlepsze kuracje - teraz potrzebuje wsparcia.

Może ktoś z Was ma dostęp do niższych cen tych leków i dobrej karmy "wątrobowej", może komuś z Was zostały niepotrzebne leki po kuracji własnego psa? Może ktoś jest w stanie kupić któryś z tych leków, może karmę "wątrobową" i sprezentować Alfie?

Na tę chwilę Aneta zaopatrzyła Alfę we wszystkie potrzebne leki, sunia dostaje też leki przeciwbólowe. W tej chwili sunia zachowuje się, jakby nic ją nie bolało, ciągle jej pycholek jest uśmiechnięty, ciągle w oczach ma to coś - oby jak najdłużej!

dziękuję i pozdrawiam Kaśka


Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, przekazać coś Alfie, prosimy o kontakt:
Fundacja Skrzydlaty Pies
Kasia 606 962 357
Gabi 506 657 995
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:36, 24 Sty 2013    Temat postu:

Alfa z grudnia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneta
Pomaga Skrzydlatym
Pomaga Skrzydlatym



Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:29, 24 Sty 2013    Temat postu:

Bardzo pięknie opisałaś Kasiu historię Alfika. Wzruszyłam się.
Wielkie, wielkie dzięki za poświęcony czas i serce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:34, 24 Sty 2013    Temat postu:

No, bo ja to mam slabość do takich psów Smile


No, ale do rzeczy!
ja mam Encorton 5mg niemal cale opakowanie i cardiovet - 1 opakowanie

Justyna S ( u nas na forum Tomala - syn się znaczy) ma po swojej Tinusi, ktora niedawno umarła Encorton 20mg i ma pomysl na leczenie p. bólowe dla Alfy.
Justynie dałam maila do Anety - napisze bezpośrednio do Anety, co i jak.

DZIĘKI OGROMNE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:49, 24 Sty 2013    Temat postu:

Mam jeszcze opakowanie CanVital - też ponoc wzmacnia serce ... nie zaszkodzi na pewno! Very Happy

Ale ! najważniejsze - Szalona Magda ze Szczecinka zasponosrowac chce Alfie karmę wątrobową!!!!!!!!! aż mi głupio! Wieczorem będzie wiedzieć, jaką karmę itd...

i jak tu się nie wzruszać, mając w koło TAKICH LUDZI JAK WY !!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lejdija
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZBukowno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:05, 24 Sty 2013    Temat postu:

JA WAS NORMALNIE KOOOOCHAM!

Justyna S daje Encorton i dobre rady
Magda G kupiła trzy wory (TRZY WORY!) Hill'sa wątrobowego
Iwona od Blondynów daje dwa opakowania CARDIOVETU
ja na razie mam encorton, canvit i CARDIOVET- do poniedziałku coś jeszcze na pewno dozbieram!
jak dobrze pójdzie, to suńka na 3 miesiące zaopatrzona, jak złoto będzie!!

JESTEŚCIE NIESAMOWITE LASKI - NAWET NIE WIECIE, JAKA JESTEM WAM WDZIĘCZNA, NIE WIECIE!
:hamster_love:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gabi2
Pomoc Zwierzętom
Pomoc Zwierzętom



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 3611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PLGdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:55, 25 Sty 2013    Temat postu:

NORMALNIE SIĘ PORYCZAŁAM !!!!! JESTEŚCIE BOOSKIE !!!!ANETKO A NIE MÓWIŁAM ?? SKRZYDLATY TO POTĘGA !!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneta
Pomaga Skrzydlatym
Pomaga Skrzydlatym



Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:12, 28 Sty 2013    Temat postu:

Kochani, dziś dotarły 2 opakowania CardioVetu. Very Happy Dziękuje, dziękuję
z całego serca.
A Alfusia / oby nie zapeszyć / miewa się całkiem dobrze. Apetyt jej dopisuje, humor także. Ćwiczy szczenięce zabawy, biega za buteleczką, wtedy zapomina, że powinna kuleć. Japka uśmiechnieta. Najbardziej denerwuje staruchę mróz i śnieg, bo jedna noga marźnie szybciej od pozostałych i wpada w poślizgi.
Patrzę na nią i cieszę się, że w niej jeszcze tyle radości i pogody.
Oby jak najdłużej. Choć wiem, że każdy dzień jest dla nas świętem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SKRZYDLATY PIES Strona Główna -> POMOC DLA LUDZI I ICH ZWIERZĄT Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin