Srebrna Przywieszka SKRZYDLATEGO PSA - I edycja

psiarka

adres posłany dziękuje na pewno go bede z duma i honorem nosić

lejdija

Psiarka! zaraz CI miłość wyznam!
ale do mnie wysłałaś adres?? bo ja nie mam nic Sad

lejdija

Adres Psiarki mam! w poniedziałek robię wysyłke!
dzisiaj jedna z naszych ( u mnie lokalnych ) fanek zażądała wręcz! jednej przywieszki! cóż bylo robić - DAŁAM! tzn sprzedałam... Very Happy

zatem, odliczając Psiarkę i fankę lokalną, do sprzedaży zostało jeszcze 6 sztuk!!!

Smile

lejdija

no to mamy problem.. do Psiarki wysłałam przywieszkę i i gliniane pieski w ramach nagrody za cytat Wink

... no ale okazuje się, ze pieski są a przywieszki nie ma... hmmm..... ciekawa jestem, czy na poczcie mi wyjaśnią czy i kiedy i przede wszystkim przez kogo list do Psiarki mógł być otwierany... dziwa jakieś....

psiarka

ja odebrałam osobiście przesyłkę nie wyglądało na otwierane ale w środku były tylko i wyłącznie trzy psy gliniane i nic więcej chyba tego dużego to na magnes dam i na lodówkę

lejdija

Psiarka, jeśli to ja namieszałam, to przepraszam z góry.. ale kurde za cholere nie moge dojśc, jakim sposobem przywieszka do Ciebie nie poszła czy nie doszła..
Zawsze wszystkie przesyłki milion pińcet razy sprawdzam zanim wyśle i nie zdarzyło mi się, jeszcze coś źle wysłac.. no ale kiedyś musi być pierwszy raz.. i może to jest własnie ten raz Sad

Ja już obdzwaniam ludzi, którym robilam wysyłki w tym dniu co i Tobie i na razie nikt nie dostał czegoś nadprogramowo... hmm... jeszcze w domu jak będę przeliczę te przywieszki, które mi zostały... no przecież musi gdzieś być...

Jeśli chcesz, żeby Ci wysłać jeszcze raz, to oczywiście wyślę! A na pw Ci nr konta podam... daj znac na pw.

psiarka

Kurcze to dziwne bo paczka nie wyglądała na naruszona była szczelnie zapakowana a na pewno te piski bo na kłopotałam sie by je rozpakować .ale nic więcej nie było w środku nawet odszukałam te biała koperta co było zapakowane dobrze ze jeszcze nie poszła do spalenia ale nic nie chciało więcej wylecieć .nikogo z was dziewczyny nie podejrzewam i smutno mi ze ten piesek nie doszedł bo mogłam mieć cos fajnego i cennego a zarazem pomóc psom

lejdija

nic straconego! moge CI wysłać jeszcze raz!! bo chyba faktycznie to moja pomyłka.. jeszcze mi zostały dwie osoby do sprawdzenia... czekam na odzew czy do nich za dużo nie poszło Wink

lejdija

no to już wszystkie osoby "podejrzane" się odezwały... wszyscy dostali, to co mieli dostać... więc ja NIE ROZUMIEM dlaczego do Psiarki nie doszedł psiak...

analizuję od rana wte i we wte i wychodzi mi, że psiaka do koperty dla Psiarki zapakowałam... z ilości przywieszek, które mi zostały tez wychodzi,ze tego dnia wysłałam do Psiarki...

KURDE! NEROOOOOOOOOOO ??????????????? bo przecież TY byłaś u mnie wtedy!!!!!!!
widziałaś jak pakowalam, czy Orłowi pomagałaś ??

normlanie mam mętlik w głowie Rolling Eyes

kasia nero 1

co się drzeeeeeeesz,byłam i widziałam a nawet lizałam znaczki Smile

cóż,nasza poczta to jakieś koperfildy i trzeba to wyjasnić,zastanawiałyśmy się nawet nad tym czy zaklejać kopertę naklejkami z logo skrzydlatego i gdzie dać nr konta,co jak co ale przywieszki nie odpuszczę i zaczyna mi się to nie podobać i to bardzo,ludzie naprawdę są bez honoru i nic mnie tak nie wkurwia jak takie kradzieże,oby ten co ukradł miał nieprzespane noce i nużycę na d.....

lejdija

no to, jak J. doradziła jutro robie reklamacje na poczcie.

Tylko, jak Psiarka pisze,ze koperta wyglądała na nienaruszoną.. to wychodzi na to, ze ja tam nie wsadziłam tego psa... ja nie chce nużycy na d.... !!!!!!!!!!!!!! Twisted Evil

kachul

psiarka

Dziewczyny zastanawiam sie komu taka przywieszka sie przydała ale cóz kradzieże sie zdarzają oby ten co ja zakosił to mu psy tyłek w śnie odgryzły za to albo rękę .Może gdyby ta łajza wiedział ze to idzie na szczytny cel nie ruszył by chyba ze ten psiak odfruną na swych skrzydełkach do mnie niestety nie doleciał .Ja nie wątpię ze Kasia zapakowała psa .Koperta nie wygladała jak pisałam na ruszona była zamknięta owiniętą taśma .Ale jak Kasi pisałam miałam podobna dziwna sprawę z adresówka tez zamiast dwóch doszła jedna i do tego w środku brak rachunku szła tak długo ze ja juz wątpiłam ze dojdzie nawet zapomniałam o tym lekko .Zaczęłam wyjasniac i facet nie był pewny czy wysyłał dwa czy jedena blaszkę ale rachunek wkładał czemu nie doszło do dzis nie wiem ale druga doszła szybko i z rachunkiem .Oby juz zaden skrzydlaty pies nie zabłądził juz na naszej Polskiej poczcie i doleciał tam gdzie powinien

lejdija

noo wydaje mi się,że już nie ma co wałkować.. trudno, stalo się i nic na to nie poradzimy... nasza strata... byłam rano na poczcie, przedstawialam sprawę - pani powiedziała,ze szczerze, to małe szanse,ze ktoś dojdzie, ze coś z listu zostało wyciągnięte, wiec ja na chwilę obecną olewam już tę sprawę... moja wina.. moglam poczekać np. na przelew od Psiarki, potem robić wysyłke, mogłam kurieriem wysłac... ale na nieuczyciwość i pazerność kogokolwiek nie ma siły...
Jak pisałam wcześniej, obdzwoniłam wszystkich ludzi, którym tego dnia robiłam wysyłki, wszystko gra, ilość psiaków, które nam zostały też się pokrywa z tym,ze do Psiarki wysłałam.
Jedyny dowód jaki mam, że coś słałam do Psiarki, to potwierdzenie nadania listu poleconego, no ale.... to nic nie daje...
Trudno, nasza strata, tak naprawdę nie udowodnimy nikomu, ze psiak w kopercie był. Jeśli Psiarka twierdzi, ze psiaka ani listu w kopercie nie było - nic nam innego nie pozostaje, jak uwierzyć, chociaz z wielkim trudem..

Psiarka, napisz mi, czy chcesz psiaka, jeszcze 6 mamy, więc spokojnie mogę Ci wysłac drugiego, jak napisałam wcześniej, nr konta na pw CI wyśle - daj znać!

tomala · Wysłany: Sob 19:22, 17 Mar 2012 Temat postu:

dziewczyny, juz sporo czasu minelo a ja ofiara dopiero teraz zobaczylam te zawieszki,czy mialybyscie jeszcze jedna dla mojego Tomka?
pozdro,justyna