14. czerwca 2014 Dni Bukowna i my!

lejdija

No i myślałam, że za późno się za to wzięłam, ale wszystko gra!! NIE ZA PÓŹNO!

Będziemy na Dniach Bukowna 14. czerwca - w sobotę! Będziemy mieć namiocik na trawce, będzie piknikowa atmosfera.. będzie czad!

a i program Dni Bukowna jest całkiem fajny:
[link widoczny dla zalogowanych]

i co jest bardzo miłe, za miejsce namiotowe mamy gratis!
będzie fajnie!!

zatem: zapraszamy do Bukowna!!!

lejdija

No i Dni Bukowna rozpoczęte! Pierwszy dzień był od znakiem słońca, deszczu, gradu, słońca, chmur, deszczu, jeszcze mocniejszego deszczu.. słońca.. i tak w koło.. ale było OKKEEJJ!! Teraz skończył grać i Śpiewać ENEJ!

I było swojsko, luzacko, odwiedziło nas kilku znajomych, mamy focie na pampiątkę z Panami Mistrzami Kung-fu, których trenerem jest mój kolega z czasów studenckich (chyba... jeszcze to sprawdzę, nie jestem biegła w sztukach tego typu walk).. A dzieciaki i młodzież jak zawsze BOSKIE! już zaczynają nas kojarzyć z tym, ze u nas zawsze coś można dostać, ale NIE ZA DARMO! i latają w te i we wte po kasę do rodziców.. a rodzice, jak rodzice.. jedni Hojni.. inni mniej, jeszcze inni nawet 10 groszy za balonika nie wrzucą.. ale to wszędzie tak jest...

a do tego dzisiejszy dzień pokazał, jak jesteśmy super zgrani i zorganizowani... otóż, będzie wyliczanka:
1. Beata wracając rano z nocnego dyżuru zajechała po Joannę
2. Beata sio spać do domu a Joannie kupiłam rzeczy na sałatkę, chleb na kanapki i SIĘ ROBIŁO! SAMO Very Happy

3. ja w tym czasie przygotowywałam fanty, gadżety i inne rzeczy na impre, Mamunia dzielnie pomagała!! po czym zapakowaliśmy wspólnymi siłami do furmanki
4. Przyszła Jagódka, zaczęło lać - przeczekaliśmy - przestało , do dryndy z Joanna i Jagoda i fru na imprezkę
5. rozłożenie stoiska w 20 min. Jagoda została pilnować a my z Joanna do Beaty na pożyczki - się znaczy stół i krzesełka... jak już tam byłyśmy, to i z Shadkiem się chwilkę poćwiczylyśmy..
6. wracamy na stadion... zaczyna padac.. a to się zaczymamy na lodach - w Bukownie mamy GENIALNE LODY! Potem mądra woźna wpadła, ze ma worki w domu takie do remontów do ochrony np mebli.. pojechała - przywiozła, zeby rzeczy ze stolików za każdym razem przed deszczem nie ściągać...
7. Prawie wyspana Beata przyszła w odwiedziny.. skontrolować postępy przygotowań.. stwierdziła, że jest okej i wróciła na chwilę do psów.. po czym znowu wróciła z 3 pudłami ciastek!!!!!!!
8. Przyjechała Kachuś z Małgorzatą... Małgorzata zaraz potem do klienta jakiegoś. a my dawaj do jedzenia, do picia, do latania i szukania kawy...
9. dzieciaki zaczęły nas odwiedzac, nawet i rodzice też i babcie nawet!! p.s. jeden PAN - dorosły, wręcz stary człowiek chciał uwaga: LIZAKA, powiedziałam, zeby wrzucił symbolicznego grosza do puszki i "proszę wziać lizaka".. Pan mnie offfukał i poszedł sobie.. ale nie znam go.. jakiś przyjezdny skąpiec to był..
10. Dobre humory, wesołkowatość i chichranie z niczego było dzisiaj najlepszą wizytówką tego , że dobrze się bawimy!! I O TO CHODZI!! Very Happy

i tak dobrnęłam do najważniejszego punktu:
11.. w puszcze mamy 256,78 zł! a do tego jeszcze dojdzie na konto około 200zł.. od osób, które kupiły fundacyjne gadżety.. (osoby mi znane, więc mam pewność, że nie rozejdzie się po kościach)

DZIĘĘEKUJJJEEEMMYYY !!!

focie jutttoo bo już padam na ryjcio swe przepiękne!

buzi

lejdija

ale to jeszcze nie koniec.. bo:

12. Kachul i Małgorzata koło 20 zerwały się do Krakowa nazad !
13. My pozostali - powoli zaczęliśmy się pakować... mając już wszystko w bagażniku jeszcze ze 3 dzieciaki chcialy coś od nas wziać za datek do puszki...
14. W końcu udało się wsiaśc do samochodu i próbowac odjechać ... udało się.. przez otwarte szyby jeszcze rozdawałysmy resztki balonów...
15. Do firmy rozpakować atuko ,zapakowac klatke kennelową i fru z Joanną do Sosnowca do Isi - nowej tymczasowiczki ( tak wiem, jeszcze nie ma wątku swego na forum)
16. Isia jest przekochana.. od wczoraj, i dzisiaj na kroplówkach, podejrzenie parwowirozy.. ale była szczepiona, może jakoś to przeżyje!! Jeść absolutnie nie chce. ale ważne, ze chociaż sama podchodzi do wody i troszkę pije.. jak już tam byłam ,to tabletki jakeiś ,co pani wet kazała podałam.. brzuszek pomasowałam.. z Joanna śmy powisiały nad małą, kocykiem okryły i dały spokój..
17. wrócilam do domu 22.55 Very Happy

ale to wciąż nei koniec - jeszcze spacer z psem - i ufff.. prawie północ wybiła.. moża włączyć komputer ...

lejdija

I album cały na FB
[link widoczny dla zalogowanych]

i jak padało, to było tak

I baloniki, które zasponsorowała Kasia Frappe - dzięki KASIA!

Uparta kasa

lejdija

I Dni Bukowna zamykamy kwotą 406,78 zł - DZIĘKI WSZYSTKIM!!!

Heart

lejdija

https://www.youtube.com/watch?v=cVNoMwxl7Ew

4:53 i się załapalismy na sekundę Very Happy

Ale mamy plany jeszcze z Olkusz.TV obaczymy co się uda.. Very Happy