Piekny ok.2 letni haski

hanusia

Gabi i co dowiedzialas sie czegos nowego a tekst by tez sie przydal!!!

kasia nero 1

pies nadal do adopcji?

gabi2

Dziś próbowałam się skontaktować w sprawie Gryzli ze schroniskiem ale bez skutku Sad

Dajcie mi jeden dzień jeszcze.Wiem że pies jest na DT.

gabi2

Gryzli przebywa w domu na DT. Nadal jest do adopcji. Uzyskałam numer tel. do obecnej opiekunki . Dam znać jak czegoś się dowiem.

gabi2

Udało mi sie skontaktowac z domem tymczasowym Gryzliego. Pies ma już domek Smile

Mieszka z pudelkiem i szczurkiem i jest przekochany !!! Co do padaczki to faktycznie na nią choruje. Jest to padaczka idiopatyczna. Aaa i jeszcze jedno. Gryzli teraz nazywa się RAMIR Smile

kasienn

z Ramirem ( nowe imie Gryzliego) bylo tak.....

W schronie powiedzieli nam ze ktos go znalazl w okolicach Cisowej w gdyni i rzeczywiście w ogloszeniach bylo o znalezieniu psiaka, pies musial byc trzymany w domu i poprostu 'zwinol sie ' komus na spacerze czy cos bo mial smycz i obroze( chyba ze schron uzyczyl). Pózniej ktoś go zaadoptowal i oddal wlasnie z powodow padaczki, w która osobiście nie wierzylyśmy....
ramir trafil do nas najpierw na dzien probny i mogle napisac szczerze ze nie bylam pewna co do niego dziwnie sie zachowywal, nie mogłysmy decydowac o rezygnacji tylko na podstawie jednego dnia, wiec pstaowilysmy sprobowac adopcji tymczasowej. ramir polubil sie z Titą ( pudel ktory z nim mieszka) nie rozrabia zbyt duzo ( chociaz jak zostawi sie go samego w domu na ok 12 h to po powrocie mozna zastac pozrywane rolety czy firanki Very Happy

) nie gryzie nie wykazuje sie agresna w najmniejszym stopniu do ludzi jak i do zwierzat ( jesli chodzi o zwierzeta to Ramir jest tym ' slabszym') nie wiemy jaki jest jego stosunek do dzieci i nie chcemy tego sprawdzac chociazby maja na uwadze to ze pies ie jest swiadomy swojej sily i pacniecie lapa moze dzieciakowi krzywde wyrzadzic.....

Jesli chodzi o padaczkę, pierwszy atak miał w 3 dniu pobytu u nas, straszne przezycie niemilosierne wycie i rzucanie sie psa na wszytskie strony zakonczyl weterynarz
Ramir jest na luminalu dawkę na ta sama co w schronie ( 2x dziennie tabl) ataki pojawiaja sie srednio co 1,5 m-ca
i sa znaczie slabsze niz ten premierowy u nas.
Pies funcjonuje zupelnie normalnie wiadomo ze nie moze byc narazony na przegzanie czy duzy wysilek fizyczny.

Pierwsza proba wspolpracy z fundacja zakonczyla sie fiaskiem, ja rozumiem ze maja swoje ... nazwijmy to procedury, ale nie chciałam na nie przystac.

wszelkie proby znalezienia domu konczyly sie na obietnicach czy staraniach innych. teraz zadna z nas nie wyobraza sobie zeby Ramira mialo nie byc...
Klamka zapadła.

RAMIR ZOSTAJE Z NAMI Wink

gabi2

Dziękuję Kasiu za obszerne wyjaśnienia sprawy Ramira. Cieszę się że ten psiak znalazł swoje miejsce na ziemi , mimo choroby.