SKRZYDLATY PIES: Isia - 4 miesięczny szczeniaczek u Joanny

szaszti

oj było zapoznanie z mężem Smile

wyszłam z Isią po 22 -giej, mąż wcale na nią nie zwracał uwagi az ona sama się nie zorientowała że ktoś z nami chodzi Shocked

i tak sobie spacerowaliśmy godzinę Embarassed

ale trochę dobrze nam było bo dziecko u babci Embarassed

potem wróciliśmy do domu jak gdyby nigdy nic Smile

Isia nic nie piła Sad

jeść jej nie dawałam bo żadnych sensacji nie chciałam.

rano mąż na śpiocha przebudzony o 6.30 poszedł ubierać spodnie żeby z młodą odrazu lecieć a ona co??? kupala w pokoju córki uwaliła Evil or Very Mad

Krystian i tak z nia poszedł i zrobiła chociaż siku na dworze, a potem co? tupot małych brudnych i mokrych stóp w mym łóżku Twisted Evil

ale ja za tym tęskniłam Laughing

i tak do 9 spaliśmy ja mąż i Isia pod jedną kołdrą z czego ja z nią dzieliłam poduszkę Smile

moją córkę Isia pokochała! w drodze po odbior Jagódki sunia dostała nową smycz, obróżkę i piłkę z którą godzinę pożniej było szaleństwo!

ach zapomniałam, Isia rano się napiła i zjadła porządne śniadanie Smile

szaleństw było co nie miara Smile

dziewczyny moje dwie już padły....

o kotach....

Ramzes wogóle nie zwraca na Isię uwagi, Bulwa za to dalej ma focha. gdyby Isieńka byłóa dywanikiem to spoko.... jak śpi i się nie rusza to Bulwa nawet na jednym łóżku z nią śpi, podchodzi i wącha, ale podczas szaleństw jednak Isi się oberwało. trochę to jednak potrwa Sad

nie wiem czemu Bulwiakowi aż tak się Isia nie podoba, naszą poprzednią suczkę kochał.

Iśka zjadła pięknie obiad i kolację, pije dużo i jak na pierwszy dzień jest psem idealnym!!!!

jest też psem zaczepno obronnym Wink

odwiedziła mnie siostra z synem i Isia stanęła na wysokości zadania! tak ich strasznie oszczekała, tak bardzo broniła domu a potem tak cudnie chowała się za moimi nogami Very Happy

poszczekała z dobre pięć min a potem już było dobrze, głaski i mizianie, merdanie ogonem i lizanie Smile

no boska jest ta moja psina! najpiękniejsza psiasta przylepa pod słońcem!

małgorzata

szaszti witamy na forum i dzięki za dom dla Isi i super relację Very Happy

Jak jeszcze od czasu do czasu fotki dorzucicie to będzie super.
A z Bulwą powoli mam nadzieję się ułoży.

Joanna1235

Moje cudowne tymczasowe dzieciątko znalazło super rodzinę Very Happy

Troszkę się bałam , ale już jestem spokojna Laughing

że dziecko me dobrze trafiło. PURCHAWA JAK BĘDZIESZ ISIEŃKĘ MOLESTOWAŁ MIMO TWEJ URODY ZROBIĘ NAJAZD Z WUJKIEM CASPAREM Evil or Very Mad

I ZJE CI OGONA Wink

AGA wiem , że będziecie dbali o ''córcię mą'' Razz

i jestem spokojna. Co nie znaczy ,że WAS nie najadę Shocked

szaszti

spoko oko Bulwa (on się oburzył na tę PURCHAWĘ Razz

) dzisiaj niesamowicie ospały, ta duchota dała się moim kotom we znaki i chyba też Isi bo nie jadła, tylko śniadanka skubnęła Sad

samopoczucie jest ok dopóki ma zajęcie. a zajęć miała co nie miara, bo zabawy z Jagodziną i poznanie psa Yorka mojej siostry Very Happy

najpierw zapoznanie odbyło się na całkiem nieutralnym terenie czyli na spacerze i wszystko było pięknie!!!! obwąchały się i Isia zaczęła Miki zaczepiać Very Happy

obie są młode, bo Miki ma nieco ponad rok i dalej szalona jest Smile

a potem to już kawa u mojej siostry i czyste szaleństwo!!!! doszło do kradzieży zabawki Miki Shocked

Miki ma kilka pluszaków specjalnie patroszonych Embarassed

przez moją mame i Iśce spodobała sie świnka Rolling Eyes

cóż mamy ją w domu bo Isia nie popuściła.....

po dwóch dniach Joanno widzę, że Isia jak ma zajęcie to nie myśli, zachowuje się jak zupełnie szczęśliwe dziecko. gorzej jak nie ma zajęcia, bo zaczyna tęsknić. bardzo Cię pokochała. fakt, ewidentnie z naszej rodziny najbardziej jak narazie pokochała mnie Very Happy

i tak ma być! mam nadzieję (niech Cię to nie boli), że z czasem zapomni, bo chcę żeby zawsze była szczęśliwym psem. ale widzę też to nadczym muszę popracować z nią..... otóż....

nie wiem jak to napisać bo to troche wstyd, ale..... no chcieliśmy się z mężem wczoraj poprzytulać...... i się nie dało, bo Isieńka była zazdrosna! do tego stopnia, że powarkując wepchała się między męża i mnie Evil or Very Mad

a tak być nie będzie! kocham ją miłościa jedynie sluszną i prawdziwą ale męża jednak też.... fajnie, fajnie że lubi spać na poduszcze, ale przechodzimy na naukę, że w nogach! i nie zrozumcie mnie źle, niech sobie śpi w łóżku, ale są zasady, a jedną z nich jest to, że mąż ma jednak czasem pierszeństwo.... czasem Wink

jakieś rady????

małgorzata

rada!! na czas przytulania pies ląduje za drzwiami Twisted Evil

nic jej nie będzie Twisted Evil

szaszti

piszczy i skomple!!!!!! jak tylko straci mnie z oczu!!!! a w drugim pokoju dziecko..... jak mi obudzi w "TYM" momencie dziecko też kapunia.....

Joanna1235

szaszti

Iśka jest chora Sad

wczoraj było grilowanie, Isia szalała jak najęta, poraz pierwszy spuszczona ze smyczy. bawiła się z sunią mojej siostry, a dzisiaj od rana co? biegunka, potem doszły wymioty. jak już wymiotowała po samej wodzie to wet. leki, dostała antybiotyk, rozkurczowe i tabletki do domu. dwie godz pożniej ostra reakcja na któryś z leków. miała cały pyuszczek opuchnięty i oczki. i co? znowu wet, wenflon, lek na reakcje. naszczęście opuchlizna schodzi. jutro dalszy ciąg leczenia. dzisiaj głodówka. okazuje się że po 24 godz nie jedzenia nawet suche kocie jest dobre.... zabrałam, bidne koty głodują solidarnie z psem.

jeśli do jutra objawy nie ustąpią będzie robiony test na parwo......

dzięki Joannie, która dowiozła mi info z poprzedniego zatrucia Isi wiem już co reakcję wywołało. lek rozkurczowy.

Joasiu, jeśli to się okaże parwo (oby nie!!!) nie bój się, honorem się nie uniose! będę prosiła o pomoc!

trzymajcie kciuki za moją bidulkę....

magda

Trzymam kciuki za zdrowko Isi, w końcu to tez nasze schroniskowe dzieciątko:)

szaszti

Iska jest po trzecim dniu leczenia. niestety objawy średnio na jeża chciały ustąpić. jeszcze dzisiaj były rano wymioty i kupa bardzo lużna. u weta kroplówka z i trzy zastrzyki, w tym witaminy ponieważ Iśka przez cztery pierwsze miesiące swojego życia, zanim była wzięta ze schroniska ewidentnie była niedożywiona. ma ostrą krzywiznę łap. została zrobiona morfologia, tylko niektóre parametry podwyższone, biochemia b. dobra, test na parwo całe szczescie ujemny!!!! jest b. małe ryzyko ze to wina trzustki. piszę małe, bo po opisaniu kupy lekarce ta twierdzi, że raczej nie. padła teoria ostrego zakażenia bakteryjnego. dlatego dalej są podawane antybiotyki. jutro wolne o ile będzie poprawa. trzymajcie kciuki!

wielkie podziękowania dla dziewczyn!!! Joanny i Woźnej!!! bez Was było by cięzko!

lejdija

Z racji tej, że obiecaliśmy zdrowego psa i pomoc w razie potrzeb, to i wywiązać się należy Very Happy

Za to Szaszati wywiązuje się super z opieki nad małą, latają po wetach, dogadzają jedzeniem i innymi atrakcjami... Very Happy

Suńka już tyle przeszła, że w końcu musi być dobrze!!

Dzisiejsze badania, testy, leki, to 220zł które przelewamy na konto lecznicy, jeśli ktoś ma ochotę dorzucić się paroma złotymi, to zapraszamy, nic się nie trzeba krępować Very Happy

Dzięki wszystkim tym, którzy się angazuję w opiekę i pomoc ISI FISI
ING BANK ŚLĄSKI
07 1050 1445 1000 0090 3009 6482
FUNDACJA SKRZYDLATY PIES
ul. Kolejowa 4; 32 - 332 Bukowno
TYTUŁ PRZELEWU: DARWIZNA ISIA

szaszti

jest poprawa!!!!! kroplówka postawiła młodą na nogi!!! dalej kurczę sika, ale to efekt pewnie leków.... nie mniej kupa dużo lepsza, brak wymiotów, w związku z tym dzisiaj nie trzeba iść do weta. mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta będzie ostatnią.

Joanna1235

Isia zaszczepiła się dzisiaj na wściekliznę i właśnie pakuje manele , bo jedzie pod namioty wypoczywać Very Happy

Przytyła od ostatniej choroby 1 kg.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

matesska

Fajne są te 2 dzieciaczki Smile

lejdija

CUDNIE!