SKRZYDLATY PIES: Katia w typie siberian husky młodziutka

magda

Jak ona ma dobrze u Was:) Smile

poza tym jest przepiekna.

lejdija

oj ma dobrze, ma... jest jedna Rodzina - godna uwagi Rodzina zainteresowana Katią.. może to będzie to? Smile

a tak poza tym, urywek tego, co dostajemy w wiadomościach:

"witam
czy adopcja suczki Kati Husky jest aktualna ?
skąd odbiór pieska ?
proszę o odpowiedź
zainteresowana "

i jak traktować poważnie, kogoś, kto nawet nie jest w stanie się przedstawić czy podpisać ... a chce już wiedzieć skąd ODBIERAĆ pieska...
:hamster_evil:

Wiewiórka

Tak mi się jeszcze zebrało na refleksje. Katia bardzo dobrze się czuje z ludźmi, nie potrzebuje żeby latać z nią pół dnia - pół godziny na rowerze już ją męczy. Nie mniej bardzo dobrze czuje się na wycieczkach - jak jest 'w terenie'. Nie musi to być wtedy sprint po górach, wystarczy sobie 'łazić'. Żeby nie odstraszyć ludzi którzy są w ruchu ale nie do końca są pewni czy to wystarczy to powiem że obecnie uprawiamy z KAtią ogólnie pojętą 'szwędaczkę'. Niesamowicie lubi pracę - albo ciągnąć albo własnie rower - który też zresztą ciągnie, ale nie za długo, bo ciężej i szybciej niż z człowiekiem. Jest piękna, ma ładną sylwetkę. Jak stoi bez obroży i szelek to przypomina mi wilka. Lubi niebieskie rzeczy: misie, piłki. Ostatnio zauważyłam że frajdę sprawia jej przeskakiwanie przez przeszkody, może jak będzie jeszcze czas to potrenujemy coś więcej. Tak naprawdę wystarczy tylko trochę wyobraźni i można zapewnić jej ruch.
Jeżeli chodzi o skupienie na człowieku to w mieszkaniu/domu jest bardzo skupiona, obserwuje co człowiek robi, przychodzi, zaczepia do zabawy. Natomiast na zewnątrz ciekawsze jest wszystko inne Smile

Zapachy, odgłosy... Nie wykazuje zainteresowania zabawami na powietrzu ale może nie mam doświadczenia jak ją do takiej zabawy zachęcić. Wydaje mi się że woli po prostu przeć 'do przodu'.

lejdija

Wiewiórka - dzięki za kolejną porcje spostrzeżeń.. wszystkie czytam i zapamiętuję! Very Happy

A i Umówilismy się z tym jednym Miłym Panem, ze Kachus do niego zadzwoni, żeby sie na spotkanie umówic, tak jak chcieli, ale tel nikt nie odbiera... jutro ja spróbuje jeszcze zadzwonić.. bo nie wiemy czy się rozmyślili, czy "obcych" nie odbierają.. czy w ogóle zawracać sobie głowę szukaniem kontaktu..

Wiewiórka

Wilk w naturalnym środowisku Smile

Na spacerze, jak w końcu przestało padać

Błoto, deszcz, błoto deszcz a potem...

a tak to ja teraz się wożę samochodem..

Uczyłyśmy się komendy 'noga' która docelowo ma służyć jako 'biegnij obok mojej nogi a nie ciągnij z góry po śliskich kamieniach' Smile

Trochę ciężko było o skupienie u Kati, ponieważ ćwiczyliśmy w Lasku Wolskim - zapachy z zza płotu Zoo są koszące no i dodatkowo nie wiem czy jest sezon na wiewiórki Razz

ale pełno tego skacze teraz po drzewach... W każdym razie pierwsze próby, czyli skojarzenie smakołyku z podejściem do nogi, są za nami.

Aparat w telefonie przy słabej pogodzie mi nie wydala, stąd coraz słabsze zdjęcia.

Jak oddawaliśmy Katie po weekendzie to spodziewałam się scen w stylu 'Nieee jak nie chceee', zapierania się łapami, idt.. A tu pies poszedł grzecznie i zdawało się że mówił: 'Dobra MAciek, zabierajmy się stąd, dawaaaj do boksu, przecież pies nie człowiek, spokoju potrzebuje...a oni gotowi się jeszcze rozmyślić.'

Wiewiórka

Katia i Demon

Co myślicie - będzie coś z tego ? Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiewiórka

Jeszcze filmik z Katią jak biegnie przy rowerze pięknie i grzecznie Smile

Pierwsze 15 sec trochę słaba jakość ale później się stabilizuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

Dzisiaj z Katią śmy w odwiedziny do bardzo fajnych Ludzi poszły... z perspektywą może nawet domu... od razu wiedzieliśmy, że to raczej mission impossible, bo w domu są 3 kotecki, a Katia tłucze wszystkie jak leci... jednak, że Ludzie mieszkaja tuż tuż, to warto było sprawdzić dla pewności a raczej, by pokazać, ze naprawdę nie przesadzamy w tym, że Katia ma mordercze zamiary wobec kotecków.. no i mamy już 100% pewności, że Katia w domu z kotami zamieszkać nie może.. DURNA! Miałaby tam genialne warunki do rozwoju swojego sportowego zacięcia..
Jednak kotom traumy fundować nie mamy zamiaru.

A potem w końcu osobiście poznałam Wiewiórke i Bartka - Katia ręce mi powyrwała, jak zobaczyła, że "mamunia z tatuniem" podjeżdżają ... ledwie drzwi w samochodzie otworzyli, ta już w środku : JEDZIEMY!!!!! Very Happy

I pojechali na weekend...

magda

Ona wie kto jest jej przeznaczony:)a dla mnie jest prawdziwym psem,jeśli goni koty!!!

Wiewiórka

A w sobotę nasz Katia wystartowała w zawodach dogtrekkingowych w Wiśle, razem z Bartkiem na trasie 25 km w górach. Ja robiłam za support. I wiecie co?? zdobyli 3-cie miejsce !!! Byłam taaaaka z nich dumna Smile

Zdjęcia jak stoją na podium i z całej imprezy (było ok 180 psów) wrzucę jak dorwę się do lepszego kompa w poniedziałek. W nagrodę dostali mały worek karmy, ręcznik, worek na smakołyki przywiązywany do pasa, kocyk i skarpety (te przypadną w udziale Bartkowi Smile

) Wyjazd był niesamowity nie tylko pod względem sportowym, miałam okazję zaobserwować cały wachlarz reakcji Katii na różne pieski: od radości, wycia, szczekania, przez obojetność i nawet powarkiwanie. Nawet zostałyśmy pogonione przez suckę za zbytnie spoufalanie się z jej 'chłopakiem' Smile

I jeszcze Katia dostała smycz 20 m i wypróbowaliśmy ja na Błoniach. Super sprawa, prawie wolność dla psa, można pogalopować i wąchać ile wlezie.

lejdija

WOW SUPER!!! Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!
I jak sęp czekam już na focie Very Happy

z którymi oczywiście polecę dalej w świat,a co! NIECH WIDZĄ! Very Happy

ninka10

No Gartulacje!!!!!!!

Wiewiórka

Dzięki za garatulacje, przekażę zawodnikom Wink

Na początek link dla zainteresowanych do strony zawodów (nasza kategoria to Mężczyźni Mid)
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz link na facebooku do wydarzenia - mam nadzieję że umieszczą tam galerię zdjęć z dekoracji.

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu moja galeria zdjęć - niestety aparat w telefonie znów się nie spisał i zdjęcia z dekoracji są słabej jakości. Ale pewnie na fejsie organizator wrzuci niedługo swoje zdjęcia Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

I z całkiem innej beczki:
Katia bardzo lubi małe, kudłate kundelki i chce się z nimi bawić jak szczeniak. No i druga sprawa poluje i je polne myszy. Po niedzielnym spacerze po wielkiej Krakowskiej łące niestety w tej dziedzinie 'kilka do zera' dla Katii.

magda

To ona ma w sobie coś z kota Shocked

Trzymam kciuki,żeby kiedyś została u Was bo gdzie znajdzie lepszy DOM Embarassed

kachul