SKRZYDLATY PIES: Tula, cudowna młodziutka labradorka

lejdija

Pamiętacie, że dwa tygodnie temu byliśmy w jednym ze śląskich schronisk i przytaszczyłyśmy sobie cztery suczki?
http://www.skrzydlatypies.fora.pl/span-style-color-green-size-12px-font-weight-bolder-font-size-12px-skrzydlaty-pies-i-biezace-sprawy-span,183/4-nowe-skrzydlate-suczki-co-mialy-byc-trojka-pieskow,3307.html

była tam też śliczna, młodziutka labradorka, która od razu wpadła nam w oko, jednak nie było dla niej ani już miejsca, ani pomysłu, a do tego była na kwarantannie, to i tak by nie mogła z nami pojechać.

Zrobiłyśmy kilka zdjęć, rozesłałyśmy (Kachuś rozesłał) wśród narodu i co? Ano to, że nie tylko nam nie dawała spokoju.. znalazła się Taka Jedna Mamunia, co też pewnie niejedną noc przez labkę nie przespała.. kazała brać, no to wzięli my i przywieźli dzięki pomocy Areski i Dominiki.. które dowiozły ją w pół drogi i o, oto jest Tula... Mamunia tak nazwała.

Suczka przekochana, wczoraj kastrowana, strasznie obolała, dość kiepsko znosi "wychodzenie" z narkozy, do tego mamy podejrzenie, że nie dostała niczego przeciwbólowego.. ewidentnie cierpiała.. a do tego w niecałą dobę po zabiegu powinna leżeć w spokoju a nie wozić się .. no ale chyba to lepsze jednak. Od razu, jak dosiadła się do nas Kachuś, pojechałysmy do weta, tam dokładne oględziny, USG, podany antybiotyk, p.bólowe i zapas leków na później... Sunia po podaniu p.bólowego lepiej się poczuła, od razu miała zupełnie inne spojrzenie...

teraz leży na miękkim kocyku i odsypia...

Podopieczna Fundacji Skrzydlaty Pies Tula, czeka na swój prawdziwy dom!
Imię: Tula
Rasa: labrador retriever
Płeć: suka
Wiek: ok. 1,5 - 2 l.
Rodowód: nie
Chip: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienia: tak
Płodność: kastrowana
Miejsce Pobytu: Kraków

Tula, to piękna, młodziutka, bardzo przyjacielska labradorka. Nie znamy jej historii, nie wiemy dlaczego ktoś wyrzucił z domu tak wspaniałe zwierzę. Może komuś zginęła i nie umiała trafić do domu? W rezultacie trafiła do jednego ze schronisk na Śląsku. Dzięki zaangażowaniu Wspaniałych Osób udało się Tulę stamtąd zabrać. Zabraliśmy ją dzień po sterylizacji. Sunia nie dostała nawet leków przeciwbólowych. Bardzo cierpiała. Zabraliśmy ją od razu do weterynarza.
Na temat Tuli niewiele można napisać. Idealny pies, z typowymi dla rasy cechami. Z racji wieku prawdopodobnie będzie potrzebować dalszej socjalizacji, szkolenia. Nie jest jej obce auto. Sama chętnie wchodzi do środka. W schronisku przebywała w kojcu z innymi psami i nie było między nimi spięć. Nie wiemy, jak Tula reaguje na koty.
Zaraz po zagojeniu się rany po sterylizacji Tula będzie gotowa do adopcji. Szukamy dla niej ludzi odpowiedzialnych, rozumiejących potrzeby psów, dla których Tula będzie prawdziwym członkiem rodziny.

kontakt w sprawie adopcji:
Fundacja Skrzydlaty Pies
Kasia 660 716 564
[link widoczny dla zalogowanych]

jeśli możesz pomóc nam w utrzymaniu suczki, zapraszamy!
Można kupić suni dobrej jakości karmę, można wesprzeć nas wpłatą na konto:
ING BANK ŚLĄSKI
07 1050 1445 1000 0090 3009 6482
FUNDACJA SKRZYDLATY PIES
ul. Kolejowa 4; 32 - 332 Bukowno
TYTUŁ PRZELEWU: DAROWIZNA TULA
Międzynarodowy kod BIC - SWIFT: INGBPLPW

---
pamiętaj:
- adopcja zwierzęcia musi być przemyślana
- złożenie oferty nie jest jednoznaczne z otrzymaniem zwierzęcia
- zastrzegamy sobie prawo wyboru domu dla zwierzaka
- osoba chcąca adoptować zwierzę zgadza się na wizytę przed adopcyjną oraz wizyty już po adopcji.
- bezwzględnym warunkiem adopcji zwierzęcia jest podpisanie umowy adopcyjnej
- wszystkie zwierzęta są kastrowane, jeśli z różnych powodów kastracja nie mogła być przeprowadzona przed adopcją, Nowy Dom jest zobowiązany do przeprowadzenia zabiegu
( wyjątkiem są zwierzęta rodowodowe, które są dopuszczone do rozrodu lub takie, których stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu).

jak my jechały we dwie.. to kamerką sprawdzałam co robi z tyłu

tutaj się wcisnę, będzie fajniej i bliżej woźnej

tutaj już po lekach

i już w swoim boxie .. pasuje jej miśkowa obroża, co nie ? Smile

Blondyni z Gór - DZIĘĘKII !!! Heart

lejdija

lejdija

No i kurde Tula od samego rana w klinice, pewnie już na stole operacyjnym... dostała rano krwotoku. Dobrze, że Asia hotelowa już była w hotelu i do razu wyłapała, że coś sie zaczyna dziać, dobrze, że to nie w nocy zaczęło się dziać... od razu wszystko rzuciła, suke do samochodu, po drodze do kliniki po Kachusia, bo kachuś jest własnie centralnie po drodze..
Oby nie trzeba bylo kołować krwi do transfuzji, bo najbliżej w Mikołowie.. a to dość sporo kilometrów...

ja to już stres, jak to wczoraj gadałam, ze to może faktycznie za szybko wieźć suckę zaraz po zabiegu,.. ale wet mówi, ze to wcale nie musi być wina transportu, przecież nikt suką nie rzucał, że prędzej stawia na źle założone zaciski na kikucie macicy.. no zobaczymy co powiedzą weci po operacji...

wygląda to dość drastycznie.. no ale krew nigdy nie jest miłym widokiem..
Sad

Kachul wróci, to dokładnie opisze..

zaraz wgram zdjęcia

lejdija

Wydarzenie na FB
[link widoczny dla zalogowanych]

Kachul dała znac, że Tula jest już operowana...

Tula z lecznicy przed zabiegiem

kachul

Tula w miarę dobrze zniosła zabieg. Jest osłabiona co po takiej utracie krwi jest oczywiste. Do jutra zostaje w szpitalu. Kolejna doba będzie decydująca.

MONISIA_PH

Kciuki!

kachul

wpłaty na Tulę:
15- Katarzyna Sz.
10- Monika K.
20- Małgorzata Ł.
30- Marian G.
10- Marzena P.
30- Magdalena P.
20- Barbara M.
-------
135 zł

BARDZO DZIĘKUJEMY!!!

kachul

Kolejne wpłaty na Tulę:
50- Sylwia S.
50- Mariusz K.
50- Monika K.
100- Joanna T.
30- Kamila A.
50- Beata W.
50- Karolina P-D.
60- Ania R-L. i spółka
50- Monika C.
78- Elżbieta K.
17- Anna P.
30- Agnieszka K.
----------------------
615 zł

w sumie dla Tuli jest więc 750 zł

BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA POMOC, NATYCHMIASTOWY ODZEW I WIELKIE SERCA!! TO DZIĘKI TAKIM LUDZIOM JAK WY NADAL MOŻEMY POMAGAĆ...

kachul

Poniżej widoczne faktury - jedna za wczorajszy zabieg, druga za dzisiejszą wizytę (ubranko, leki, puszki). TYLKO dzięki WAM i Waszym wpłatom (łącznie 750 zł) udało się opłacić faktury. Łączna kwota faktur to 730 zł (622 zabieg + 108 zł dzisiejsza wizyta). DZIĘKUJEMY!!! Prosimy, nie zapominajcie o Tuli ona wciąż potrzebuje pomocy. Jutro jedziemy na kolejne badania...

kachul

Tula ma się dobrze, zjadła wieczorem małą puszkę Royal Intestinal, szuka kontaktu, jest bardzo towarzyska Smile

Poniżej zdjęcia z rana

lejdija

No i chyba najgorsze za nami... lekarze dosłownie walczyli o jej życie, bardzo trudno było zlokalizować miejsce krwawienia, w rezultacie okazało się, że tych miejsc jest kilka. Tulę operowało trzech weterynarzy, żeby zyskać na czasie, żeby się nie wykrwawiła. A ten weterynarz, który robił jej sterylizację chyba troszkę przeholował z siłą i wyobrażeniem o wytrzymałości tkanek psa. Niestety nie każdy weterynarz jest dobrym fachowcem... a już biliśmy się w piersi, że to może nasza wina z powodu transportu w dobę po zabiegu.. jednak okazało się, że dzięki temu uratowaliśmy jej życie. Sunia miała bardzo ponaciągane wnętrzności. Największe krwawienie było z kikuta lewego jajnika oraz w kilku innych miejscach przy macicy. Do tego otrzewna podtrzymująca jedną nerkę jest niemal porozrywana. Weterynarze mówią, że ktoś kto to robił "nie patyczkował się z wnętrznościami suni".. ech... Dobrze, że już najgorsze za nami. (OBY!)
Tula ma bardzo obniżone wartości krwi, jednak to jest normalne po tak dużym krwawieniu. Najważniejsze, że w porę udało się zareagować.
Suczka musi teraz dużo odpoczywać, dostaje leki wspomagające produkcję krwinek.
Jutro przed Tulą kolejne badania krwi, żeby monitorować, czy organizm wziął się za produkcję nowych czerwonych krwinek.
Najważniejsze jest to, że Tuli wrócił humor, że ma apetyt... najważniejsze, że ŻYJE!

i już uchachana morda w hotelu

lejdija

I jeszcze krótki filmik tuż po wyjściu ze szpitala, pierwsza trawka..
https://www.youtube.com/watch?v=V_of6FDfSiY&feature=youtu.be

kachul

Powyżej 2 faktury z dzisiaj- jedna za badanie krwi, kropelkę na pchły i kleszcze oraz puszki Royal Convalescence druga za antybiotyk do czwartku włącznie.
Tula zachowywała się wzorowo w klinice, wszyscy już ją tam znają Czuje się coraz lepiej, ma coraz więcej energii, już zaczyna się bawić. Na duże psy reaguje dobrze, małe na razie oszczekuje.
Badanie krwi pokazało bardzo powolny wzrost ilości erytrocytów, Tula oprócz antybiotyku dostała leki mające wspomóc produkcję czerwonych krwinek. W czwartek idziemy na kolejną morfologię.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc!!

kachul

Dzisiejsze wpłaty na Tulę:
30- Teresa O-F.
10- Patrycja K.
20- Małgorzata Dz.
30- Kinga Sz.
20- Ania R-L.
20- Dorota K.
44- Tomasz M.
50- Katarzyna T.
----------------------------
224 zł

Łączne wpływy:
839 zł

Wydatki:
622- zabieg
108- ubranko, puszki, leki
102- badanie krwi, puszki, advantix
16- antybiotyk
------------------
848 zł

BARDZO DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY POMAGAJĄ TULI!!
Prosimy nie zapominajcie o niej. Przed nami kolejne badania krwi, zakup suplementów, w późniejszym terminie szczepienia.

lejdija

Tula ze Żmiją dalej gwiazdorzą w lecznicy. . Tula ma nowego kumpla lecznicowego:

a do tego jeszcze szczęściara ma sponsorkę Monikę, która kupiła jej super karmę - dziękujemy!