SKRZYDLATY PIES: Amstafka PIGI - adopcja niemożliwa?A JEDNAK

małgorzata

Lejdija to musi być przynajmniej jednodniowe szkolenie Wink

kilcia

Założyłam małej wątek na forum bullomaniaków:
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz na forum fundacji AST:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak będzie jakieś nowe/ważne info dawajcie na pw, będę na bieżąco dorzucać Smile

małgorzata

Kilcia bardzo dziękuję !

kachul · Wysłany: Śro 22:57, 02 Mar 2011 Temat postu:

Pigisia miała dziś 2 wizyty. Oba domki są zdecydowane. Teraz czas na wizyty przedadopcyjne i Pigisia pakuje manele Hyhy

lejdija · Wysłany: Śro 23:01, 02 Mar 2011 Temat postu:

Kachul, ale coś Ci brewki za bardzo skaczą ... moze do weta CIę zaprowadzę, co ??? to nerwowe coś może być ...

a poza tym - jak Nero zrobi nalot.. ach.. moze nie bede piać.... Very Happy

kilcia · Wysłany: Czw 9:01, 03 Mar 2011 Temat postu:

Byloby wspaniale, gdyby jej sie udalo...moze w koncu przelamiemy zla passe... Wink

lejdija · Wysłany: Pią 11:54, 04 Mar 2011 Temat postu:

Wczoraj Małgosia nieśmiało mi sugerowała, że mój cmok jest bardzo nieprofesjonalny .... jednak w amoku wizyt i nowych doznań brakło czasu na ową naukę - a Pigi to prawdziwa Pigi i nic wiecej nie powiem Twisted Evil

Sylwia · Wysłany: Wto 18:31, 15 Mar 2011 Temat postu:

Hej

powiedzcie mi prosze co z Pigusia?
jestem zainteresowana na tym poziomie, ze dzis mam powazna rozmowe z rodzicami na ten temat. Smile

kachul · Wysłany: Śro 12:37, 16 Mar 2011 Temat postu:

Pigi nadal do adopcji
chętny pan z Katowic ma od tygodnia wyłączony telefon a Pani z Krakowa zrezygnowała;(

Sylwia · Wysłany: Śro 13:54, 16 Mar 2011 Temat postu:

A tak mocno trzymalam za nia kciuki...
ja niestety teraz musze zapomniec o adopcji Pigusi...
wylalam wczoraj wszystkie lzy, zeby przekonac rodzicow...
Jedynie udalo mi sie osiagnac to, ze nie powiedzieli stanowczego NIE.
Musze poczekac az chlopak zda mature i bedzie mogl zajac sie Pigusia pod moja nieobecnosc (jezdze co 2 tyg do Krk). Sad

Sylwia · Wysłany: Nie 18:50, 27 Mar 2011 Temat postu:

napiszcie mi co u Pigusi Sad

tak rozpaczam, ze nie mialam szansy dac jej domu Sad

małgorzata · Wysłany: Wto 10:47, 29 Mar 2011 Temat postu:

Pigi jak już pisałam na spacerkach ładnie chodzi na smyczy .Ma momenty że się zapiera jak np. coś ją zainteresuje albo zamiast spacerować gadam i poświęcam czas nie jej. Jest bardzo otwarta , to taki "diamencik do oszlifowania". Wczoraj zignorowała szczekająca duża sukę a chętnie zapoznała się z kudłatym samcem w typie owczarka coli . Pozwoliła sobie czyścic uszka . Jak wiązałam sobie buta podczas spaceru to dziewczynka oparła sobie głowę o moją i dostałam kilka mokrych buziaków

Domek by się przydał dla całuśnicy!!

lejdija

Pigi też sie złapała na dzisiejszą sesję Very Happy

z ciocią Kazkiem oczywiscie

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bosska jest!

Sylwia

Moja Pigusia Sad

((
Wciaz mam do siebie ogromny zal, ze nie moglam jej pomoc Sad

(

marzepka

Pigers....moje love
spaceruje w swoich czerwonych szelkach i o dziwo nie chce juz z nich wyłazic przy każdej mozliwej okazji.Na spacerkach grzeczna, cieszy sie na widok każdego.Ładnie bawi się z innymi psiorami, chociaż czasem brak jej troche wyczucia. Po 40 minutach udalo mi sie ją zmeczyć. Kolejny etap... może siad, albo łapa.relacja na bierzaco:)