Saba-Tosa Inu- schronisko na Śląsku

lejdija

Gdyby Argo i Wander miały domy... too.....

do tego dostaliśmy zgodę na zbiórkę publiczną , moglibyśmy oficjalnie zbierać kasę na nia.. ale musiałby ją ktoś własnie na DT wziać...

Pianka

Kachul DT nie jest tak łatwo znaleźć, bo Saba nie akceptuje psów.
Do hotelu nie podejmuje się jej zabierać, bo mam 6 innych psów w hotelach i deklaracje mi sie wykruszyły, non stop musze robić bazarki, zostaje potem z psami sama. A dwa dawanie psa z kojca do kojca jest bez sensu. Ona ze względu na spondyloze powinna byc w ciepłym pomieszczeniu, nie w kojcu.

kachul

tego że Saba nie akceptuje psów nie wzięłam pod uwagę, przeoczyłam, mój błąd
jednak czasami udaje się znaleźć osobę dla której zapłata za DT jest dużą pomocą a w zamian zajmie się ona psem
ja osobiście nie uważam że przenoszenie z kojca do kojca to bezsens- są hotele z boksami wewnętrznymi , gdzie Saba miałaby dobre warunki w cieple, poza tym hotel a schronisko to duża różnica
jednak zgadzam się z Tobą że w tym momencie najważniejsza jest diagnostyka

Pianka

Tak są hotele z kojcami wewnętrznymi, ale ja nie dam rady wziąć za to odpowiedzialności i tak mam problem z kasą na pozostałe hotelowe psy.

to czekam jeszcze tylko na odpowiedz czy mozna na wsze konto zbierać i wtedy działamy coś, będzie łatwiej troche z pewnością Smile

dzięki za zainteresowanie

lejdija

to tak, Pianka , na pw napisz mi, w którym schronie jest sucka i numer tel tam.. ale jak to w TYM schronie, to mam nr tel. Oraz swoje imię i nazwisko.
Najlepiej by było, gdybyś podpisała z nami umowę wolontariatu - nie chcę Cię zmuszać oczywiście do niczego - wyłącznie dla potrzeb opieki nad suką.
( w naszej umowie jest takie coś, jak inne ustalenia i tam wpisujemy co należy)

Ja dzwonię do schroniska, mówię, że nasza fundacja chce pomóc suce, że chcemy zbierać środki na diagnostykę i ewentualne leczenie suki - i że TY - PIANKA jesteś odpowiedzialna za doglądanie suki na miejscu.
Jeśli schronisko sie zgodzi, to nasze konto jak najbardziej możemy udostepnić, ale ABSOLUTNIE BEZ ZADNYCH SPRZEDAŻY przez nie. WYŁĄCZNIE dobrowolne datki na potrzeby suki.
Sprzedawać możemy wyłącznie te rzeczy, na które mamy zezwolenie.

i oczywiste, ze każde wpłaty będziemy tutaj umieszczać.

Ze strony osoby, która będzie się zajmowac suką osobiście, czyli Pianki, potrzebne będzie wzięcie suki do weta, i żeby wet wypisał jakich badań suka potrzebuje, przybliżony koszt badań. Następnie jakie leczenie i koszt leczenia.

to tyle na początek, zeby to miało ręce i nogi.

a w międzyczasie robimy ogłoszenia i szukamy, szukamy, szukamy nawet tymczasowego domu.

Pianka

ok. schronisko sie na pewno zgodzi, nie ma problemu Smile

dobra wysle ci pw z danymi wszelkimi i pare innych info

lejdija

No ustalenia są takie, że jak sunia do jesieni nie znajdzie DS, DT, czy nie będzie nikogo stać na hotel dla niej, to najpiewniej będzie uśpiona. Z jednej strony rozumiem stanowisko schroniska.. nie ma co na siłę trzymać psa, który już drugi rok nie ma perspektywy na dom. A trzymanie jej w zimnym kojcu jesienią czy zimą nie ma sensu - szkoda cierpienia i bólu psa.... teraz jest fajnie, lato, ciepło.. no ale za dwa miesiące już nie będzie tak fajnie...

Dlatego Schronisko bardzo dziękuje za zaangażowanie wszystkim, dla których los suczki nie jest obojętny i bardzo liczą na to, że suni uda się znaleźć dom, czy zebrać środki na hotel.

Bardzo, bardzo zachęcamy do nawet kilkuzłotowej pomocy - w kupie siła i na pewno damy radę jakoś pomóc Sabie!

Saba ma zdiagnozowaną spondylozę (postępujące zwyrodnienie kręgosłupa).
Są dni, kiedy ma problemy ze wstawaniem, są dni, kiedy chodzenie sprawia jej ból. Kuleje na tylną łapę - nie wiemy dlaczego.
Suka potrzebuje dalszego diagnozowania, leczenia i przede wszystkim ciepłego kąta. Obecnie przebywa w schroniskowym kojcu.. póki jest ciepło - nie ma tragedii.. ale co będzie kiedy przyjdzie plucha, wilgoć, zimno, potem zima i mrozy?
Jedna zima w schronisku już za nią - dlatego, że właśnie spędziła ją w kojcu, choroba bardzo szybko się rozwinęła..
Pies z problemami, jakie ma Saba musi mieć suche i ciepłe miejsce - zimny kojec jest najgorszym rozwiązaniem.
Co z tego, że w schronisku jest kochana, że pracownicy i wolontariusze biorą ją na spacery, że ma dobrą opiekę, że dostaje leki, jak nie ma tego najważniejszego: ciepłego i suchego kąta dla siebie.
Jeśli do jesieni, kiedy nadejdą pierwsze chłodne dni nie znajdzie się dla suni dom, nawet dom tymczasowy lub miejsce w ciepłym hotelu, to sunia najpewniej poddana będzie eutanazji - przebywając dalej w schroniskowych warunkach nie ma szans na godne życie i przede wszystkim na życie bez bólu.

Dlatego w porozumieniu ze schroniskiem i wolontariuszami, którzy opiekują się Sabą postanowiliśmy szukać rozwiązania

I jak zwykle: CHODZI O PIENIĄDZE!

Jeśli do jesieni nie znajdziemy dla Saby domu tymczasowego, czy domu stałego, to moglibyśmy wziąć Sabę do hotelu dla zwierząt w Krakowie, w którym przebywają wszystkie nasze psiaki. Tam mogłaby przebywać do czasu znalezienia jej domu.. a może i do końca swoich dni...
W hotelu miałaby swój kojec w ciepłym ogrzewanym pawilonie, miałaby codzienną opiekę , blisko do kliniki weterynaryjnej.

Miesięczny koszt utrzymania wraz z karmą (Royal Canin) to 480 zł.

Jeśli udałoby nam się uzyskać środki od Facebookowiczów, od naszych Forumowiczów i wszystkich LUDZI, którzy zechcieliby mieć udział w pomocy dla Saby, to bierzemy sunię do hotelu i obiecujemy opiekować się nią najlepiej na świecie!

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla Saby byłby dom (nawet tymczasowy), gdzie mogłaby u boku odpowiedzialnego człowieka cieszyć się swoim psim życiem. A z uzyskanych środków finansowalibyśmy jej badania, leczenie, utrzymanie.

Mamy jednak świadomość, że będzie trudno o choćby dom tymczasowy dla Suni. Saba jest dużym psem, wymagającym od opiekuna doświadczenia w prowadzeniu i wychowaniu, znającego specyfikę rasy.
Saba w pierwszej chwili jest nieufna, jednak kiedy pozna człowieka, to jest zupełnie bezproblemowa, posłuszna, łagodna i delikatna. Nie sprawia problemów na spacerach. Ładnie chodzi na smyczy. Saba ma silnie rozwinięty instynkt terytorialny i nie do końca akceptuje obecność innych zwierząt. Jednak niesprowokowana nie zaczepia zwierząt. Saby nie polecamy do domu z innymi zwierzętami, oraz takiego, w którym są małe dzieci. Sunia powinna mieć zapewnione takie miejsce, by jak najmniej chodziła po schodach.

Metryczka Saby:
płeć: samica
rasa: Tosa Inu ( ma tatuaż w uchu - postaramy się dotrzeć do info, z jakiej hodowli pochodzi)
wiek: ok 4 l.
szczepienia: tak
chip: tak
płodność: nie kastrowana
(kastracja przed adopcją)
miejsce pobytu: Śląsk

Jeśli chcesz pomóc Sabie, możesz to zrobić na kilka sposobów:

1. Oferując jej dom stały bądź dom tymczasowy
2. Sponsorując jej badania : powinna mieć powtórzone rtg kręgosłupa i stawów tylnych łap oraz badania ogólne z krwi.
3. Sponsorując jej wyżywienie - ze względu na chorobę zwyrodnieniową powinna jeść karmę najwyższej jakości adekwatną do swojego schorzenia.
4. Sponsorując zakup leków dla Saby. Obecnie dostaje sterydy i rimadyl
5. Jeśli do jesieni nie znajdziemy dla niej domu, to będziemy chcieli zabrać ją do hotelu - możesz co miesiąc/jednorazowo dołożyć się do utrzymania Saby w hotelu
6. Możesz rozpowszechniać informacje o Sabie wśród znajomych, może ktoś z Twoich znajomych mógłby dać jej dom ?
7. Możesz przekazać naszej fundacji jakiś przedmiot na sprzedaż, z której całą kwotę przekażemy na pomoc Sabie

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat Saby, skontaktuj się z Moniką: tel. 501 208 670 e - mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zbiórce środków dla Saby, jeśli chcesz przekazać jakiś przedmiot na sprzedaż dla Saby, skontaktuj się z Kasia: 606 962 357 [link widoczny dla zalogowanych]

Wszelkie rozliczenia i aktualne wpływy na rzecz Saby będziemy tutaj wklejać

Wszelkie wpływy będziemy też umieszczać na Facebooku.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chcesz przekazać przedmiot na sprzedaż dla Saby możesz go wysłać nasz adres lub przekazać osobiście:
Fundacja Skrzydlaty Pies
ul. Kolejowa 4
32 - 332 Bukowno

wszelkie wpłaty dla Saby prosimy kierować na konto:

ING BANK ŚLĄSKI
43105014451000009080001655

FUNDACJA SKRZYDLATY PIES
UL. KOLEJOWA 4
32 - 332 BUKOWNO

TYTUŁ: darowizna tosa inu SABA

Wydarzenie na facebooku:
[link widoczny dla zalogowanych]

lejdija

te mi się bardzo podobają Smile

lejdija

Nowe ogłoszenie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Fundacja Skrzydlaty Pies szuka domu dla SABY!

imię: Saba
płeć: samica
rasa: Tosa Inu ( ma tatuaż w uchu - postaramy się dotrzeć do info, z jakiej hodowli pochodzi)
wiek: ok 4 l.
szczepienia: tak
chip: tak
płodność: kastrowana
miejsce pobytu: Śląsk
Stosunek do dzieci: nie polecamy psa do domu z małymi dziećmi
Stosunek do innych zwierząt: negatywny

Możliwy transport do nowego domu!

O Sabie dowiedzieliśmy się rok temu. Pierwsze, o czym pomyśleliśmy to, to że jest piękna, młoda, rasowa - na pewno zaraz znajdzie nowy dom... MINĄŁ ROK...
Saba nadal przebywa w schronisku... nadal jest bezdomna.
Nikt jej nie chce, bo duża, bo wymagająca, bo chora...
Nie znamy jej historii, nie wiemy dlaczego została porzucona.
Saba ma zdiagnozowaną spondylozę (postępujące zwyrodnienie kręgosłupa).
Są dni, kiedy ma problemy ze wstawaniem, są dni, kiedy chodzenie sprawia jej ból. Kuleje na tylną łapę - nie wiemy dlaczego.
Suka potrzebuje dalszego diagnozowania, leczenia i przede wszystkim ciepłego kąta. Obecnie przebywa w schroniskowym kojcu.. póki jest ciepło - nie ma tragedii.. ale co będzie kiedy przyjdzie plucha, wilgoć, zimno, potem zima i mrozy?
Pies z problemami, jakie ma Saba musi mieć suche i ciepłe miejsce - zimny kojec jest najgorszym rozwiązaniem.
Co z tego, że w schronisku jest kochana, że pracownicy i wolontariusze biorą ją na spacery, że ma dobrą opiekę, że dostaje leki, jak nie ma tego najważniejszego: ciepłego i suchego kąta dla siebie.
Jeśli do jesieni, kiedy nadejdą pierwsze chłodne dni nie znajdzie się dla suni dom, nawet dom tymczasowy lub miejsce w ciepłym hotelu, to sunia najpewniej poddana będzie eutanazji - przebywając dalej w schroniskowych warunkach nie ma szans na godne życie i przede wszystkim na życie bez bólu.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla Saby byłby dom (nawet tymczasowy), gdzie mogłaby u boku odpowiedzialnego człowieka cieszyć się swoim psim życiem. A z uzyskanych środków finansowalibyśmy jej badania, leczenie, utrzymanie.

Mamy jednak świadomość, że będzie trudno o choćby dom tymczasowy dla Suni. Saba jest dużym psem, wymagającym od opiekuna doświadczenia w prowadzeniu i wychowaniu, znającego specyfikę rasy.
Saba w pierwszej chwili jest nieufna, jednak kiedy pozna człowieka, to jest zupełnie bezproblemowa, posłuszna, łagodna i delikatna. Nie sprawia problemów na spacerach. Ładnie chodzi na smyczy. Saba ma silnie rozwinięty instynkt terytorialny i nie do końca akceptuje obecność innych zwierząt. Jednak niesprowokowana nie zaczepia zwierząt. Saby nie polecamy do domu z innymi zwierzętami, oraz takiego, w którym są małe dzieci. Sunia powinna mieć zapewnione takie miejsce, by jak najmniej chodziła po schodach.

Kontakt w sprawie adopcji:

Kasia 606 962 357
[link widoczny dla zalogowanych]

lub:
Monika 501 208 670
[link widoczny dla zalogowanych]

---------------
- pamiętaj:
- adopcja psa musi być przemyślana
- złożenie oferty nie jest jednoznaczne z otrzymaniem psa
- Wybierzemy Nowy Dom dla psa, który będzie najbardziej odpowiedni.
- Osoba chcąca adoptować psa zgadza się na wizytę przed adopcyjną oraz wizyty już po adopcji.
- Bezwzględnym warunkiem adopcji psa jest podpisanie umowy adopcyjnej
- Wszystkie zwierzęta są kastrowane, jeśli z różnych powodów kastracja nie mogła być przeprowadzona przed adopcją, Nowy Dom jest zobowiązany do przeprowadzenia zabiegu
( wyjątkiem są psy rodowodowe, które są dopuszczone do rozrodu lub takie, których stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu).
- jeśli będziesz mieć jakiekolwiek pytania, wątpliwości, zawsze możesz zwrócić się do nas z pytaniami, zawsze możesz liczyć na naszą pomoc.

lejdija

a Pianka, jak będziesz u suni, to jak dasz radę odczytaj jej tatuaż i wyślij na pw.. ok? DZIĘKI!

Pianka

Znam tatuaż, ale nie jestem pewna czy dobrze odczytany

w tekście w sumie mogę sie uczepić dwóch rzeczy- Saba jest kastrowana, a dwa tam napisałaś, ze w zimie była w kojcu na zewnątrz- nie była, była w pawilonie, w budynku ogrzewanym.

To zabieram sie za rozsyłanie zaproszeń na wydarzenie na FB
(a wydaje mi sie, że tytuł wydarzenia musiałby byc dramatyczny, coś w stylu, ze przestaje chodzić, ze o uśpienia itp. ludzie wchodzą tam gdzie jest bardziej medialnie, to tak z mojego doświadczenia)

tu juz pare dni temu robiłam watek na dogo
[link widoczny dla zalogowanych]

obik321

[link widoczny dla zalogowanych]

Basia

Został mi Rimadyl 14 tab. 100mg.
Moge podrzucic do schroniska,tylko jakiej osobie przekazać ? Ani? Justynie?

Pianka

lejdija

No trzeba.. zobaczymy, jak się rozwinie wszystko!

OBY znaleźli się ludzie, którzy będą chcieć wesprzeć Sabcię!