Wystarszony Labek w Sosnowskim Schronisku

Jolanta

Brawo, Moniczko Smile

Zawojowałaś Primę!
Tylko nie zapomnij tu też pisać o Brutusie Wink

monika5s

Będe kopiować to co napiszę na Primie, ale narazie jeszcze nic nie napisałam Confused

Brak czasu Sad

lejdija

elegancko! Ogłoszenia pewnie też będą mu robic. jakby chcieli np allegro, to dajcie znac, to zrobię.. na razie dalam go tylko na naszą główną strone w tabelce,ze szuka nowego domu...

monika5s

Oprócz tego co juz wcześniej napisałam dopisałam na forum Primy

Byłam dzisiaj u weta na kontroli. Jest lepiej. Rana po kastracji dobrze sie goi i oczy są w trochę lepszym stanie. Został zaczipowany
Brutus to wesoły, żywiołowy psiak, który bardzo chce się bawić. Potrzebuje właściciela, który chodziłby z nim na długie spacery, aby mógł sie wyszaleć. Z komend zna tylko "siad" Nie umie jeździć samochodem, bardzo szczeka i przechodzi z bagażnika na tylne siedzenie Jak pije wodę z miseczki, to bardzo ją rozchlapuje. Nie czeka grzecznie na podanie miseczki z karmą, tylko podskakuje na tylkych łapach. Je bardzo zachłannie, połyka nie gryzie, tak jakby bał się, że ktos mu zabierze jedzenie. Bardzo ciągnie na smyczy.
Ma bardzo brzydki nawyk ruchów kopulacyjnych, które stanowią nieagresywny sposób rozładowania stresu. Upatrzył sobie mnie i cały czas chce na mnie skakać. Nie reaguje na komendę "nie" i muszę go izolować, aby sie wyciszył, ale jak go wypuszczam to dalej na mnie chce skakać. Muszę nad tym popracować.
Brutus dogadał sie z moimi goldenkami, a właściwie one go zdominowały, nawet sunia.
Jak Brutus chce Jessi powąchać pod ogonem to ona na niego warczy, albo szczeka i Brutus przed nią ucieka. Guccio tez na niego czasami szczeka ale nic mu nie robi. Widocznie wyczuł, że Brutus nie stanowi dla niego zagrożenia. Jessi uczy Brutusa się z nią bawić, ale narazie mu to nie wychodzi. Jessi jest jednak cierpliwa, to spacjalistka od zabawy

Podaje link do wątku labusia na forum Primy

[link widoczny dla zalogowanych]

psiarka · Wysłany: Wto 12:37, 01 Mar 2011 Temat postu:

Jak czytam o Brutusie to tak jak bym czytała o Jagerku też był taki .Znał i to nie za dobrze słowo siad i rzucał na karme taranował mnie . Teraz siedzi grzecznie i czeka aż dam mu znak ze może jeśc .Zna wiecej niz siad.no co do chodzenia wciąz przoduje i czasem szarpie tu wciąz pracujemy nad tym .Czeka ciebie troche pracy ale dasz rade ja nie byłam kompletnie przygotowana na to gdy moj do nas trafił na psa który uciekał jak tylko go spuszczono i zero reakcji na nas .PO konsultacji z psim psychologiem opis pies do resocjalizacji nie dawała nam za duzych szans bez pomocy fachowca a jednak dałam rade choć miałam małe sparcie w postaci licznych porad od jednej dobrej duszyczki .

monika5s · Wysłany: Śro 11:17, 02 Mar 2011 Temat postu:

Kilka fotek Brutusa Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

monika5s · Wysłany: Śro 11:20, 02 Mar 2011 Temat postu:

No i trochę informacji o Brutusie Razz

Byłam w poniedziałek u weta na kontroli. Jest lepiej. Rana po kastracji dobrze sie goi i oczy są w trochę lepszym stanie. Został zaczipowany
Brutus to wesoły, żywiołowy psiak, który bardzo chce się bawić. Potrzebuje właściciela, który chodziłby z nim na długie spacery, aby mógł sie wyszaleć. Z komend zna tylko "siad" Nie umie jeździć samochodem, bardzo szczeka i przechodzi z bagażnika na tylne siedzenie Jak pije wodę z miseczki, to bardzo ją rozchlapuje. Nie czeka grzecznie na podanie miseczki z karmą, tylko podskakuje na tylkych łapach. Je bardzo zachłannie, połyka nie gryzie, tak jakby bał się, że ktos mu zabierze jedzenie. Bardzo ciągnie na smyczy.
Ma bardzo brzydki nawyk ruchów kopulacyjnych, które stanowią nieagresywny sposób rozładowania stresu. Upatrzył sobie mnie i cały czas chce na mnie skakać. Nie reaguje na komendę "nie" i muszę go izolować, aby sie wyciszył, ale jak go wypuszczam to dalej na mnie chce skakać. Muszę nad tym popracować.
Brutus dogadał sie z moimi goldenkami, a właściwie one go zdominowały, nawet sunia.
Jak Brutus chce Jessi powąchać pod ogonem to ona na niego warczy, albo szczeka i Brutus przed nią ucieka. Guccio tez na niego czasami szczeka ale nic mu nie robi. Widocznie wyczuł, że Brutus nie stanowi dla niego zagrożenia. Jessi uczy Brutusa się z nią bawić, ale narazie mu to nie wychodzi. Jessi jest jednak cierpliwa, to spacjalistka od zabawy

monika5s · Wysłany: Śro 11:21, 02 Mar 2011 Temat postu:

Wczoraj byłam ponownie z Brutusem u weterynarza, aby zrobić mu testy na parvo i nosówkę, bo dowiedziałam się, że w tym czasie, gdy Brutus był w schronisku ponowała tam nosówka i jedna sunia na nią odeszła. Testy wyszły negatywnie czyli Brutus jest zdrowy
Weterynarz powiedział, że Brutus to bardzo fajny psiak i gdyby nie miał trzech swoich suni, to starałby sie o jego adopcję Uczył Brutusa "siad" i "leżeć" przekupując go smaczkami i Brutus dawał sie przekupić.
Kiedy podjechałam rano pod lecznicę i Brutus wysiadł z samochodu to sam zaprowadził mnie pod drzwi gabinetu, wiedział, że tam coś dobrego dostanie
Brutus będzie miał w piątek zdejmowane szwy po kastracji, to pewnie znowu coś dobrego od Pana weterynarza dostanie, tylko żeby za bardzo nam nie przytył od tych smaczków
A wracając do wagi, Brutus waży 28 kg.
Brutus nie daje sobie zakropić oczu i wyczyścić uszu Trzeba robić to sposobem, bo jak cwaniaczek zobaczy buteleczkę leku w mojej ręcę, to ucieka i nie daje się podejść. Niestety nie opracowałam jeszcze tego sposobu, bo moje goldenki są grzeczne i z rezygnacją spuszczaja łebki jak widzą, że będę im czyścić uszka.
Może ktoś zna jakiś sposób, chętnie z niego skorzystam

Jolanta · Wysłany: Czw 9:24, 03 Mar 2011 Temat postu:

Moja metoda wymaga trochę czasu:
* zmęczyć psa (bieganym spacerem lub zabawą),
* kiedy pies położy się, robić mu masaż, mając przygotowane kropelki i smaczki,
* kiedy przymknie powieki, delikatnie odchylić powiekę i zakropić,
* zapchać pysia smaczkiem Smile

monika5s · Wysłany: Czw 9:04, 10 Mar 2011 Temat postu:

Dalsze losy Brutuska są opisane na forum Primy Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

hanusia · Wysłany: Czw 18:47, 17 Mar 2011 Temat postu:

Chcialam mu zrobic ogloszenia na cafe ale nie bardzo umiem sklecic tekst, jak bedzie tekst to go wsawie.

monika5s · Wysłany: Czw 19:49, 17 Mar 2011 Temat postu:

Hanusiu bardzo Ci dziękuję za chęć zrobienia ogłoszeń, ale on już jest pod opieką Primy i to oni robią mu ogłoszenia podając jako kontakt namiary na przedstawiciela Primy Razz

monika5s · Wysłany: Nie 2:04, 27 Mar 2011 Temat postu:

W sobotę, czyli wczoraj Brutusek pojechał do nowego domu do Częstochowy, który wybrała mu Prima. To młode małżeństwo, bardzo sympatyczni ludzie i mam nadzieję, że Brutusek będzie z nimi szczęśliwy. Powodzenia malutki Razz

Sylwia · Wysłany: Nie 10:18, 27 Mar 2011 Temat postu:

jak fajnie!!!! Smile

)))

mkkasia · Dołączył: 10 Sty 2013 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

edit: