Okres Sylwestrowo - Noworoczny - najgorszy czas dla zwierząt

lejdija

Każdy kto ma lub miał psa/kota, który przerażeniem reaguje na każdy wystrzał petardy, czy jakikolwiek innych huk, wie, jak ciężko jest opanować lęk zwierzęcia i jak cięzko jest pomóc zwierzakowi, by mniej się bało...

jeśli wiemy, że nasze zwierzę czeka np. sylwester i huk petard, który często pojawia się już kilkanaście dni przed i po, to warto opracować plan działania samemu bądź z pomocą behawiorysty, często łącznie z wprowadzeniem leków przeciwlękowych czy uspokajających - WYŁĄCZNIE pod okiem weterynarza

Przygotuj swojego pupila na jeden z najbardziej stresujących dni w roku!!!!!

jeśli masz zwierzę, które boi się wystrzałów - DZIAŁAJ:

- idź do weterynarza, aby rozpocząć kurację antylękową na kilka tygodni przed Sylwestrem. Większość leków przeciwlękowych zaczyna działać dopiero po kilku/kilkunastu dniach stosowania..
UWAGA: niektórzy weterynarze ciągle polecają stosowanie środka o nazwie SEDALIN.
Sedalin nie ma działania uspokajającego oraz przeciwlękowego. Jego działanie polega wyłącznie na wyłączeniu pracy mięśni. Zwierzę nadal jest w pełni świadome, w pełni odbiera bodźce z otoczenia, a do tego dźwięki wręcz w spotęgowany sposób. Zwierzę nie może się poruszać, nie może się schować w miejscu, w którym czuje się bezpiecznie !! Zastosowanie Sedalinu może spotęgować lęki zwierzęcia w przyszłości.

- kilka godzin przed kulminacją wystrzałów weź psa na długi spacer – zmęcz go!

- pozwól zwierzęciu przebywać tam gdzie czuje się najbezpieczniej, nawet jeśli jest to wanna/szafa/twoje kolana.

- zasłoń okna, włącz muzykę/telewizor, żeby zagłuszyć dźwięki petard

- nie nasilaj lęków zwierzęcia swoim zachowaniem – bądź spokojny, nie wymuszaj niczego na zwierzęciu.

- zwierzęta w panice uciekają, pamiętaj, że te które są zachipowane,
które mają przy obroży adresówkę mają większe szanse na powrót do domu

- jeśli nie musisz – NIE UŻYWAJ PETARD!

jeśli potrzebujesz więcej informacji, jak przygotować zwierzę na ten stresujący okres - skontaktuj się z dobrym behawiorystą w swojej okolicy!

małgorzata

Mogę tylko potwierdzić,że Sedalin nie tylko nic nie daje ale pogarsza sytuację. Kilka lat temu, na kilka tygodni przed sylwestrem pewien wet polecił mi zastosowanie sedalinu - nie wiedząc jak działa chciałam wypróbować wcześniej będąc w domu - efekt Sara mimo działania leku walczyła z bezwładem ( ona ma taką naturę - ast jakby nie było ) nie rozumiała co sie dzieję - dobrze,że byłam w domu bo mogło się skończyć złamaniem łap. Dopiero później dowiedziałam się jak dzieła sedalin - czego wet mi nie powiedział.

kai&ku

Dziewczyny, my jeszcze nie wiemy, jak Sweety/Szariatka będzie reagować na petardy - myślicie, że powinniśmy zacząć jej coś podawać (pod kontrolą weta, naturalnie) czy zastosować się do powyższych rad i zobaczyć jak to u niej będzie w tym roku?

Kaś&Adam

Kaś:

My nie wychodzimy z domu na Sylwka, nie wiemy, jak Sisi i Nico zareagują na ten bajzel i wolimy być z nimi w tę noc. Se te petardy durnie powinni w buty wsadzić, wrrr

lejdija

lejdija

u nas od rana jakby ludziom rozumy pouciekały - walą tymi petardami, jak durnie!

Mój pies na szczęście huki ma w głębokim poważaniu, ale inne psy.. to aż nie chcę myśleć...

Kaś&Adam

U nas zaczęli w kółko goleni godzę temu. Na razie tylko Sis za kanonadą obszczekała ich. Potem spała, Nico ogólnie ma to gdzieś. Mam nadzieję, że tak będzie dalej...

matesska

jakos to przezylismy. Strasznie trudno było, ale mam nadzieję że ralanium trochę ten koszmar złagodziło. Teraz mała odsypia, od czasy do czasu okiem łupnie tak od niechcenia.

kai&ku

Szasza na szczęście nie zwracała na wybuchy najmniejszej uwagi. Zwłaszcza, że w porze największego nasilenia koty obudziły się i przyszły żądać późnej kolacji, a Szaszę kocie żarcie interesuje bardziej niż cokolwiek innego Twisted Evil

be · Gość

Moje psiury (tzn mój i mojej siostry wpakowały się do mnie na kanapę (było trochę ciasno Smile

), a ja słałam sygnały uspokajające w postaci intensywnego ziewania. Byłam o krok od zwichnięcia żuchwy, ale pomogło Very Happy

Kaś&Adam

Z pełną ulgą, oficjalnie stwierdzam, że nasze paskudy zniosły wszystko rewelacyjnie i ogólnie się nie przejęły. Z drugiej strony w Chrzanowie zdecydowanie spokojniej w porównaniu z Wawą.