SKRZYDLATY PIES: Ares - kundelek miał być stróżem...

MONISIA_PH

No narazie obywalstwa mu zmienić nie dam rady. .siła wyższa. Ale wszystkim dookoła opowiadam właśnie o nim ze super pies.

kachul

Ludzie jaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ares się pakuje Shocked

Joanna1235

To cudowna wiadomość Very Happy

Nasz kochany weteran hotelowy będzie miał swój własny dom Exclamation

Jednak w cuda trzeba wierzyć Very Happy

be · Gość

Super wieści. Teraz kolej na Zenka Smile

lejdija

jak babcie kocham, jak Ares zostanie tam gdzie go chcą, TO ZAMYKAMY FUNDACJĘ!!!!!

II.....iiiii..

pijemy tydzień!

Partyman

a Poważnie, to super Pan do mnie zadzwonił wczoraj a dzisiaj już przybył poznać Aresika z Synem. w piątek jeszcze Mamę poznamy.. i BAJBAJ Aresik Very Happy

pftuuuu, żeby nie zapeszyć!

Kaś&Adam

A mieliśmy ogarnąć się życiowo i zapytać, czy Ares nie zjada kotów. No i jak widać, musimy się nastawiać n psa od was, by ten znalazł dom. Już drugi raz Smile

Dobra, to za tydzień bierzemy all.
Ares draniu - powodzenia.

lejdija

Kasia ogarniaj się życiowo itd.. a My Ci już z Kachusiem szykujemy niespodziankę...
:hamster_evil:

lubisz niebieskookie psy?? I NIE JEST TO HUSKY!! Smile

kachul

Jurek Burek i Turek - wybieraj

Kaś&Adam

Normalny facet zrypałby mnie na czym świat stoi, Adam nie jest normalny - westchnął tylko wyrażając niemo swój pogląd o naszej niepoczytalności (nie żeby był lepszy).

be · Gość

Kaś&Adam jesteście cudni Very Happy

kachul

Ikona naszej Fundacji, Ares pies który był nasza "twarzą", znajdował się na wszystkich ulotkach plakatach, w końcu po prawie 2 latach ma DOM!!!!!!!!!!!!!! I to super dom Smile

Po wejściu do mieszkania porwał piłkę w pysk i łup do łóżka

później postanowił sprawdzić wygodę fotela

jeszcze testing podłogi

pożegnanie w woźną (pewnie na to czekał najbardziej Twisted Evil

)

A oto woźna z łupem- zostawiliśmy wór boscha (Od Monisi P-H- dziękujemy Smile

) a wyszliśmy z chappi Twisted Evil

Bardzo dziękujemy za dom dla Aresa, ja jestem przekonana że będzie miał jak w niebie Smile

Dziękujemy również wszystkim którzy przez te 2 lata wspomagali Aresa - bez Was często nie bylibyśmy w stanie nawet zapłacić za hotel...
Przykład Aresa pokazuje że warto mieć nadzieję- każdy pies ma szansę na dom!!

Joanna1235

Powodzenia Ares Laughing

jakby co , to dzwoń do cioci Laughing

Bardzo dziękujemy nowemu domowi za rodzinę dla TEGO psa Exclamation

MONISIA_PH

no nie moge !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wspaniała wiadomosc !!!!
badz grzeczny (jak zawsze) ! no i kochaj swoich nowych LUDZI !
A mam nadzieje, ze i nowi ,,Aresiarze,, dadza mu prawdziwy DOM przez duze D, na ktory ten psoak tak dlugo czekal u Skrzydlatych, a Skzrydlaci dbali, pastowali, dopieszczali jak tylko mogli. Teraz mysle ze FSP musi na prawde sie ogarnac bez swej Ikony--- nowy etap nadchodzi !!! Juhuuuuu Cuda sa wsrod nas Smile

kachul

lejdija

Ja wiem! ja wiem dlaczego i dzięki komu Ares znalazł dom... i to co napiszę, to nie wina mojej wczorajszej gorączki.. do domu wróciłam z 38,8 stopniami, dreszczami, głową jak cegła i ogólną niechęcią do życia...
otóż:

Aresik trafił do nas, bo nie chcieli go w firmie itd.. to wiemy.. jedną osobą w tejże firmie był Pan Wacek, który w jakiś sposób interesował się losem Aresika i to On zaczął szukać ratunku dla niego... dotarł do naszej wspólnej znajomej, znajoma do mnie i tak poszło... jak wiemy, przez te dwa lata NIE BYŁO ANI JEDNEGO TELEFONU W SPRAWIE ADOPCJI ARESA... mimo, że wszystkim go wciskałyśmy, opowiadałyśmy... jedynie - my, którzy go znaliśmy osobiście (Irmina, Monika, Maciej, Kasia, no i my skrzydlate wiedźmy) poznaliśmy się na jego fantastycznym charakterze, wiedzieliśmy, że to prawdziwy pies! Prawdziwy pod każdym względem.. mimo, że miał robione setki ogłoszeń, do nikogo nie docierało to, co my w nim widzimy, i dlaczego się tak nim ekscytujemy, nie raz i nie dwa posądzane byłyśmy o to, że chcemy się go za wszelką cenę pozbyć i dlatego go tak reklamujemy i chwalimy na wszystkie możliwe sposoby...
Kilka tygodni temu.. ze trzy tygodnie temu Pan Wacek umarł.. kolejny zawał... dowiedziałam się kilka dni po pogrzebie.. bylam zaskoczona! Dusza towarzystwa, zawsze uśmiechnięty, dopytywał o Aresa, jak się gdzieś spotykaliśmy, sam rozpytywał ludzi o dom dla niego ... i co? sobie głośno pomyślałam : no i co Panie Wacku, Pan odszedł a Ares ciągle czeka na dom....

minęło kilka dni i jest TELEFON o Aresika i od razu strzał w dziesiątkę!!! Smile

Się może Pan Wacek ogarnął tam w niebie i ...

Nie, dzisiaj nie mam gorączki Twisted Evil

I mam tylko nadzieję, że Państwo wybaczą mi zwinięcie karmy.. na spotkaniu w hotelu tłukłam o karmie z pół godziny... nie zapamiętali Mili Państwo, to po kradzieży zapamiętają na pewno.. Wink

przed kradzieża oczywiście wspólnie na głos czytaliśmy skład Chappy.. myślę, że zapamiętamy już na wieki wieków..
Poza wpadką z karmą, to Nowa Rodzinka przygotowana w 100% - legowisko, miseczki, szczotki, grzebienie, obróżka, smycz.. no PEŁEN WYPAS!!!
Heart

i jeszcze focie z mojego telefonu

i na fb:
[link widoczny dla zalogowanych]