|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
I jak z jej chudością?? Dalej chudnie??
Kurde tarczyca tarczycą, ale jeszcze poziom glukozy (cukrzyca) warto sprawdzić..
a ma apetyt normalny? większy? mniejszy?
a picie? Normalnie pisje? mniej? więcej?
oby nie jakieś raczysko PTFU, PTFFFUU
Ostatnio zmieniony przez lejdija dnia Śro 21:19, 23 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:26, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
witamy
niestety Carie chudnie,,,w lany poniedziałek byliśmy całą czwórką w odwiedzinach u Agi więc sama Agula to potwierdzi przez 3 dni zbieraliśmy dowody przemiany materii ( żeby nie powiedzieć -koopy ) na badanie w kierunku tasiemca, a jutro idziemy na pobranie krwi - tarczyca plus właśnie cukier
Apetyt psica ma niesamowity...marchewki i jabłka pochłania jak królik, pije w normie...żadnych biegunek ani zaparć...jako pielęgniarka zastanawiałam się już chyba nad wszystkim, aczkolwiek tego tasiemca podsunęła nam Aga...nic jej nie boli, bo codziennie włazi na kolana i domaga się czochrania, więc przy takich zabawach wyszłoby czy coś gdzieś ją boli...najpóźniej w sobotę będziemy mieć wyniki więc damy znać...
miłej nocy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
tasiemiec mniej prawdopodobny niż jakaś inna choroba, ale w końcu suczka żyła w kiepskich warunkach kupę czasu, piernik wie czy w ogole była odrobaczana... ech - kurde zawsze coś!!
no to czekamy na wyniki badań, bo opcji chorób z takimi objawami jest co najmniej kilka.. i co jedna to gorsza
ściskam - zwłaszcza Carrie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:06, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
i tak jest codziennie:)
Carrie śpioch
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:11, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
już po wizycie u weta...na razie robimy badania na posiadanie robaków i strawność...w ciągu miesiąca Karunia schudła niecały kilogram, tendencja spadkowa trochę zatrzymana - przedtem było 1 kg/tydzień...dostała antybiotyk na 14 dni - jest szansa, że tam gdzie miała zniszczoną skórę będzie miała znów sierść...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:24, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A nie szkoda czasu? morfologia, biochemia i TSH od razu dałyby szerszy obraz..
A badanie "na strawność", to test kliszowy? czy co? bo ja to niekumata, mi trzeba wprost i najlepiej dużymi literami
A antybiotyk na co?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:35, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kari została dokładnie osłuchana, wymacana przez lekarkę, która zadecydowała, że z badaniami z krwi to poczekamy do wizyty za tydzień. Nie wiem jak się robi badanie na strawność oprócz tego , że z kału - lekarce wygląda na nietolerowanie białka - te wyniki powinny być już jutro, na pasożyty najpóźniej w poniedziałek. Jeśli chodzi o antybiotyk to Kari ma na brzuchu i pod pachami gołą skórę - okresowo dostaje wysypki, ale wtedy smarowaliśmy płynem, który dostaliśmy od Agi. Jest szansa, że po kuracji w tych miejscach odrośnie sierść.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:24, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
eeee ......
Dzisiaj to już pora nieodpowiednia na wydzwanianie - zadzwonie do Was jutro i ustalimy co i jak, OK ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:09, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:00, 30 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No i Carrie miała dzisiaj robione badania z krwi.. nie jest żle.. jednak morfologia krwi na dolnych granicach.. albo początek anemii, albo czegoś innego, a może to skutek nietolerancji pokarmowej, nie wchłania wszystkiego jak należy i stąd jej "niedożywienie"- jeszcze to trzeba przeanalizować.. poza tym wskaźniki białkowe wskazują na stany zapalne w organizmie.. no ale problemy skórne powróciły, to może dlatego te wyniki takie.. to co i my i Pani Wet mówi, że trzeba się konkretnie za żywienie sucki wziąć.. ale to już telefonicznie ustalimy z Agnieszką i Ferajną...
musi się sucka zebrac w sobie i zacząc wyglądać jak nalezy, co nie?? No!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga.k
Skrzydlaty Dom Tymczasowy

Dołączył: 08 Sty 2014
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:59, 01 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Carruśka na masę pakujemy , na masę , wersja szkieletora mi się nie podoba Bo ciotka Aga koksy podesle
Ostatnio zmieniony przez aga.k dnia Czw 21:00, 01 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:22, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
tak jest!! Wiem, że już Jedna Aga z druga Agą na temat karmy rozmawiała... ostatnie dni miałam sakramencko zajęte.. wiec nie ze wszystkim zdążyłam.. z obdzwanianiem Ludzi też.. zatem po niedzieli zaraz będę Agę Carrie'ową dręczyć co i jak z karmieniem.. bo sposób żywienia Carrie jest teraz jednym z najważniejszych elementów jej terapii.. bo i tak wydaje mi się, ze ciągle problem zdrowia suczki nie jest rozwiązany... ciagle nie wiemy "co w niej siedzi"..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lejdija
Administrator

Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 10191
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZBukowno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:16, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
u Carrie ciągle coś ze zdrowiem.. jak nie chudnięcie, to guzki, to inne usg, to znowu biopsje..
A Aga i Mariusz ciągle badają... sprawdzają.. kupę kasy wydają
Najlepiej, jakbyście sami na Forum napisali, co i jak. zebym coś nie przekręciła...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Mariusz
Skrzydlaty Dom

Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:06, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy
Od ostatniej naszej wizyty tutaj mało rzeczy zmieniło się na plus. Jedyne pocieszenie to waga Karuśki idzie pomału w górę - na wczoraj to 25,300 - normalnie grubas w porównaniu z poprzednią wagą
Psica miała zrobione badania krwi - w morfologii nieznaczna anemia, powtórna morfologia - również, ale nie pogłębia się...niestety rozmaz białokrwinkowy nie wygląda za dobrze - do pełnej diagnostyki na tym etapie musimy jeszcze zrobić testy na choroby odkleszczowe - to w następnym tygodniu.
Ostatnie dwa tygodnie to zupełny horror ( dla mnie, Kari mimo wszystko uwielbia swoją pania wet ) - pierwsze USG to brzydki i duży cień na pęcherzu moczowym, powtórne USG ( z pełnym pęcherzem - ile ja musiałam naprzekupywać psicę kiełbaskami, żeby zrezygnowała z sikania...) pęcherz czysty, w nerkach niewielkie ilości bardzo drobnego piasku.
W zeszłą niedzielę Mariusz podczas szaleństw z "potworami" wyczuł u Kari guzki na tylnych łapkach - kolejna wizyta u weta i biopsja węzłów chłonnych - brak komórek nowotworowych, ale są powiększone limfocyty co nie jest dobre. Od wczoraj Karuśka na sterydach, po zakończeniu leku powtórna biopsja...
Gdyby nie te wyniki badań patrząc na zachowanie Kari trudno uwierzyć, że coś jej może dolegać - to prowodyr do wszelkiego wariactwa. Ryjek momentami ucieka do drugiego pokoju, żeby mieć chwilkę spokoju. Rano jak piernik się wyśpi to albo budzi nas liżąc swoim ozorkiem po naszych pyskach albo pacnie łapą, że pora wstawać..a nie daj panie jak zobaczy, że udajemy, że śpimy...ja mam najgorzej bo spię z brzegu
Apetyt to nawet nie ma co pisać...wszystko wciąga jak odkurzacz...a teraz to najpyszniejsze są oczywiście truskawki - potrafi bezczelnie sama sobie wziąć z salaterki...
Pozdrawiamy
Karuśka Ryjcio i ich człowieki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|