SKRZYDLATY PIES : Edward 3 l. extra owczarek niemiecki

lejdija

hehe ja do Edka mówiłam Eduardo, żeby nie bylo zbyt pospolicie Very Happy

diatos

muszę się pochwalić, no muszę Very Happy

Nie wytrzymałam do 29 i dzisiaj będąc niedaleko weta weszliśmy się zważyć, a na wadze mamy.... (chwila napięcia) 27,3 kg! :hamster_beautiful:

czyli wyszło 2 kg w 1,5 tygodnia - Pani doktor powiedziała, że bardzo ładnie Smile

kachul

super !! czyli tak jak było mówione- sam się spalał że tak powiem.
No ale jedzenie mięsa też robi swoje, łatwiej się tyje Very Happy

Poza teraz nic mu już do szczęścia nie brakuje więc może tyć w spokoju Smile

Dzięki Aga!

diatos

Ja jestem w szoku, że aż tyle, byłam pewne że może 100-200g przybierze bo w sumie dopiero od 3 dni jest na dawce takiej jak Max (a on potrafi jeść dużo Twisted Evil

) Uspokoił się też bardzo mocno, pies nie do porównania, nawet mieliśmy sytuacje na spacerze, jak pani szła z Haszczakiem i tylko do męża mówiła "no patrz jaki układny owczarek, a nie to nasze wiecznie chce tylko biegać", szkoda że nie widzi Ediego w domu bo on jak tylko zobaczy że idziemy na zewnątrz to szuka piłki, patyka czy czegokolwiek. Nawet piłka jest ważniejsza od jedzenia - wczoraj jak im gotowałam a on mi asystował to tylko mi piłkę dawał pod nogi z miną "rzucisz?"

diatos

Parę zdjęć Eduardo z dzisiaj Cool

niestety bez Maxa bo znów ma gorszy dzień Sad

lejdija

ooo!! i no na zdjęciach już widać, że żeber nie widać! SUPER WYGLĄDA Buruń jeden, no! Very Happy

diatos

Patrzcie jaki się przystojniak po kąpieli zrobił:

Teraz jak go kąpie to przynajmniej czuć coś więcej niż kosteczki, za tydzień kontrola u weta, ciekawe ile na wadze będzie

kachul

Kurde Aga Ty żeś psy podmieniła czy co? Ja bym Edka na ulicy nie poznała nawet jakby mnie w d.... kopnął Twisted Evil

Wygląda przepięknie Shocked

diatos

Meldujemy się bo Edi się upomina, że coś o nim cicho. Jesteśmy po wizycie weta, spóźnionej ale to z powodu moich problemów z innymi zwierzami - wywóz jednego konia, przez co drugi 2 dni upominał się mocno o swoją dawkę pieszczot, do tego początek roku szkolnego.

Na wadze z dnia dzisiejszego mamy.... <chwila> 32,5 kg :hamster_moe:

te pól kilo to pewnie woda w futrze - od początku więc u mnie przytył 7 kg.

Zrobiłyśmy jeszcze dzisiaj na wszelki wypadek badania tych trzech co były po za normą i tak:
co / wynik Ediego z 11.08 / wynik z dzisiaj / norma
ALT / 71,1 / 55,4 / 3-50
AST / 62,1 / 26,1 / 1-37
mocznik / 50,1 / 11,3 / 20-45

a więc wychodzi ze ten mocznik teraz za niski, ale to oznacza, że wszystkie złe wyniki były spowodowane jego chudością, a ALT niby za wysokie jeszcze ale spada a więc wszystko się unormuje.

p.s dziewczyny ogromne przepraszam, ale za pierwszym razem źle zaadresowałam faktury (taaa wysłałam je na Kraków a nie Bukowno Very Happy

) i mam je przy sobie i w końcu jutro wyśle - sorry jeszcze raz.

Zdjęcia Ediego cyknę jakieś w weekend bo ostatnio nawet do tego głowy nie miałam.

lejdija

EE! Bo Ediego to zaraz odchudzać bedzie trzeba Very Happy

Super, że tak elegancko się macie.. no i wyniki o niebo lepsze!! wątróbka nabiera mocy, nereczki śmigają... super, super, super.. nic innego mi do łba nie przychodzi, jak tylko okrzyk: SUPER!

no i FOCIE GRUBASA DAWAJ! Very Happy

kachul

Bardzo się cieszę że wyniki się poprawiły Smile

Aga widzę że dołączyłaś do grona babć -koło Kasi Wanderowej która tuczy Fruzię - macie równe dobre efekty jak babcie pakujące jedzenie w swoje wnuczęta Twisted Evil

Koniecznie zdjęcia wrzuć jak znajdziesz chwilę. Czy Edi się uspokoił już z tym aportowaniem i piłeczkami? A jak dziadzio rottuś się czuje?
No i czy kunie wyjechały? Wink

magda

Piekny szczesliwy pies:):)cudo!!!

Joanna1235

Dobre tępo pasienia Laughing

super, że tak dobrze trafił, więc z niecierpliwością czekamy na foty Exclamation

'' Cygański pomiot'' Wink

nareszcie znalazł swoje miejsce na ziemi.

diatos

Słuchajcie z tym tyczeniem to jest ciekawie, bo ja Ediego tuczę a sama jestem na diecie i tyle ile ja zgubiłam to Edi tyle przytył Laughing

tylko ja zaczęłam 3 tyg przed jego przyjazdem.

Mam 2 zdjęcia z przed dwóch tygodni kiedy wybraliśmy się w poszukiwaniu głębszej wody, ale okazało się, że tam gdzie ja pławiłam rottki za młody jest ogrodzone i z pławienia nici Crying or Very sad

"o patycek!"

"Gryyy jestem zły pies" czyli siłowanie siostry z psem

Teraz już się nie siłują, bo "Cygański pomiot" Wink

nabrał tyle siły, że siostra nie daje rady Very Happy

Z aportowaniem i piłeczkami się uspokoił i już standardowo w planie wieczornego spaceru jest aportowanie na łące i on sam sobie ringa niesie do domu - po drodze jeszcze jak jest ciepło to zaliczamy rzeczkę no bo jak pies pobiega to musi się schłodzić - a jak jest zimniej i do rzeki mu nie pozwalam wejść to wchodzi na złość do każdej kałuży Twisted Evil

kachul

Bardzo ładnie wygląda, nie ten sam pies...
Czy mnie wzrok myli czy kolczata mu tam na szyi błyszczy?